Ludzie, którzy chcieli wejść na koncert, zostali odesłani z kwitkiem
(fot. Zdenerwowany mieszkaniec)
Koncert Golec uOrkiestra w Siemiatyczach został zorganizowany z okazji 20-lecia spółki Polser oraz 88-lecia Nadbużańskiej Spółdzielni Mleczarskiej. Organizatorzy zapewniali, że wstęp na imprezę będzie wolny. Tymczasem ludzie, którzy przed godziną 19 przyszli zobaczyć widowisko, zostali odesłani z kwitkiem.
Pracownicy Polseru oraz siemiatyccy notable dostali na koncert specjalne zaproszenia. Pozostali mieszkańcy miasta mieli na imprezę obiecany wstęp wolny. I faktycznie, na halę, która może pomieścić kilka tysięcy osób, weszli tylko ci, którzy przyszli na sam początek imprezy, na godzinę 16. Przed godziną 19 zostały wpuszczene osoby tylko z zaproszeniami. Reszta pocałowała klamkę. Albo nawet nie.
- Nikt nam nic nie wytłumaczył - denerwuje się jeden z mieszkańców Siemiatycz, który przyszedł na koncert z żoną i dzieckiem. - Nie wiemy, z jakiego powodu staliśmy przed drzwiami, jak żebracy. Czy sala była przepełniona? A może trzeba było przyjść na sam początek imprezy, żeby wysłuchać przemówień? - denerwuje się.
- Nie żałuję tego koncertu, bo dla mnie to żadna atrakcja, ale chciałam pokazać synkowi, jak wyglądają Golcowie na żywo - dodaje jego żona.
- Po co było pisać na afiszach, że wstęp jest wolny? To tylko wprowadziło niepotrzebny zamęt - podsumowuje nastolatka, która również nie dostała się na imprezę.
Niezadowoleni widzowie jeszcze przez długi czas stali przed halą i w jej sąsiedztwie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?