Podczas obecnego pobytu w Polsce, Urszula Dudziak gra tylko trzy koncerty, w tym jeden właśnie w Białymstoku. Przyjechała prosto z Nowego Jorku razem ze swoimi muzykami.
Wokalistka śpiewać zaczęła w czasach licealnych. Wykonywała przede wszystkim jazzowe standardy i przeboje "wiecznie zielone". Urzekła ją muzyka Elli Fitzgerald. Wkrótce do współpracy zaprosił ją Krzysztof Komeda. Po spotkaniu z Michałem Urbaniakiem zmieniła stylistykę i za jego namową zrezygnowała ze śpiewania konwencjonalnego. W ciągu kilku lat stała się jedną z najpopularniejszych postaci polskiego jazzu. Od lat mieszka w Nowym Jorku, jednak często przyjeżdża koncertować w ojczyźnie.
Urszula Dudziak rozpoznawana jest właśnie po swym niekonwencjonalnym śpiewie. Mimo że natura obdarzyła ją pięciooktawową skalą głosu, wokalistka używa różnego rodzaju urządzeń elektronicznych, które zwiększają jej możliwości operowania głosem - obniża o kilka oktaw, dodaje pogłos, nawarstwia.
Przekonać się mogli o tym przybyli w niedzielę na Planty białostoczanie. Urszula Dudziak nie tylko pokazała swe niezwykłe wokalne umiejętności, ale i obnażyła metody przetwarzania śpiewu.
- Mówią mi, że mam nie wiadomo ile skal w głosie. A teraz posłuchajcie, tu mam takie pudełeczko i proszę co ono potrafi - prezentowała Urszula Dudziak co można zrobić dzięki elektronicznym przetwornikom głosu.
Białostoczanie nie tylko słuchali fantastycznego głosu Urszuli Dudziak, ale i za jej namową tańczyli oraz śpiewając pomagali w improwizacjach. Nie dali jej szybko zejść ze sceny.
Po koncercie światowej gwiazdy białostoczanie obejrzeli pokaz kolorowych fontann i sztucznych ogni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?