Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koncertu nie było. Jednak jej agent nie chce oddać kasy

Tomasz Kubaszewski [email protected]
"Dłużej czekać nie będziemy".

W sądzie spotkają się francuski menażer Alannah Myles oraz Regionalny Ośrodek Kultury i Sztuki. Rozprawa odbędzie się we Francji.

Dłużej już czekać nie będziemy - mówi Mariusz Klimczyk, dyrektor suwalskiego regionalnego ośrodka. Chodzi o około 35 tysięcy złotych wraz z odsetkami i zwrot kosztów postępowania.

O tej sprawie głośno stało się w lipcu. Alannah Myles, znana kanadyjska piosenkarka, miała być jedną z największych gwiazd Suwałki Blues Festival 2010.

Miał dobrą opinię

Parę dni przed rozpoczęciem imprezy poinformowała, że do Polski nie przyjedzie. Twierdziła, że wyjazd nie był praktycznie zorganizowany (m.in. konieczność wielogodzinnej podróży samochodem) i że udziału w przedsięwzięciu odmówili członkowie jej zespołu. Mieli się oni obawiać, że nikt im za występ nie zapłaci.

W ostatniej chwili organizatorom festiwalu udało się ściągnąć polski Oddział Zamknięty. Dla licznych fanów Myles nie była to jednak wystarczająca rekompensata.
Tymczasem ROKiS wpłacił francuskiemu agentowi artystki około 35 tys. zł zaliczki. Dyr. Klimczyk od początku zapowiadał, że te pieniądze muszą wrócić. Zastanawiał się również nad pozwem o odszkodowanie za zerwanie koncertu nie z winy organizatora. W tym ostatnim przypadku był jednak powściągliwy - w imię przyszłej współpracy z agentem, który do tej pory miał dobrą opinię w środowisku i pracował także dla wcześniejszych edycji festiwalu. W dodatku pojawiła się informacja, że Myles mogłaby wystąpić w Suwałkach w przyszłym roku na preferencyjnych warunkach finansowych.

Powinno być szybko

- To już nie jest aktualne, bo agent nie wykazał najmniejszych starań, by rozłożyć płatność choćby na raty - dodaje dyr. Klimczyk. - A przekładaliśmy nawet termin, bo tłumaczył się chwilowymi problemami finansowymi.

Ostatni termin oddania pieniędzy minął 30 listopada.
Prawnicy twierdzą, że wygrana we francuskim sądzie (taką lokalizację przewiduje umowa) jest oczywista. A ponieważ agent nie kwestionuje faktu, iż musi zaliczkę oddać, sprawa powinna odbywać się w postępowaniu uproszczonym, a wyrok zapaść stosunkowo szybko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna