- Ten pan nie ma prawa wypowiadać się w naszym imieniu, ani manipulować studentami - mówiła Józefa Wiater, profesor PWSZ. - Nikt z nas nie jest i nie był w tej uczelni zastraszany.
Wykładowcy podejrzewają, że Iwankiewicz może mieć związek z wystąpieniem grupy studentów, którzy, jak informowaliśmy, poskarżyli się m.in. prezydentowi Suwałk na panującą w PWSZ atmosferę. Tych, którzy w piątek spotkali się z dziennikarzami najbardziej dotknęło stwierdzenia, że wykładowcy są zastraszani i wypłakują się na zajęciach.
- Od swoich studentów słyszałam, że składając swój podpis pod skargą, nie wiedzieli nawet, co podpisują - mówi Józefa Wiater.
Wykładowcy podejrzewają, że była to manipulacja związaną z wyborami rektorskimi.
- Nic złego na tej uczelni się nie dzieje i wszystko normalnie funkcjonuje - twierdzi prof. Wiater. - Tworzyłam tę szkołę od samego początku i nie chcę, aby niszczono jej dobre imię.
Wykładowcy ostro skrytykowali obecnego na spotkaniu dr. Kamila Iwankiewicza. - Ten pan za krótko pracuje na ten uczelni, z większością z nas nigdy nawet nie rozmawiał - twierdzili. - Historie, które opowiada w mediach są wyssane z palca, chyba tylko na potrzeby kampanii.
Kandydat na rektora zapewniał jednak, że wielu pracowników i wykładowców zgłaszało się do niego osobiście i opowiadało o swoich problemach oraz sytuacji na uczelni. - Ci ludzie są przestraszeni, nie chcą występować publicznie w obawie, że zostaną zwolnieni - dodał. - Wcale im się nie dziwię, bo jestem pewien, że tak stałoby się po wyborach, które, co jest prawdopodobne, mogę przegrać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?