Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec drugiego procesu ws. nieprawidłowości przy przetargu

Izabela Krzewska [email protected]
Podczas mów końcowych część oskarżonych nie mogła powstrzymać emocji. Ze łzami w oczach oskarżone prosiły sąd o uniewinnienie. Boją się m. in. utraty pracy.
Podczas mów końcowych część oskarżonych nie mogła powstrzymać emocji. Ze łzami w oczach oskarżone prosiły sąd o uniewinnienie. Boją się m. in. utraty pracy. W. Wojtkielewicz
Pracownicy gminy Michałowo, skazani za niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy, uważają wyrok sądu I instancji za niesprawiedliwy.

Urzędnicy odwołali się od niekorzystnego dla siebie wyroku sądu I instancji, który uznał, że jako członkowie komisji przetargowej nierzetelnie zbadali złożone oferty. Przez to gmina Michałowo miała nabyć pojazdy i maszyny budowlane po zawyżonej cenie i stracić na transakcji ponad 291 tys. zł. W środę zakończył się proces apelacyjny w tej sprawie. Sąd Okręgowy w Białymstoku odroczył wydanie wyroku do przyszłej środy.

Śledczy: cena była za wysoka

Część oskarżonych odpowiadała także za poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Oskarżeni absolutnie nie przyznają się do winy. Chcą oczyszczenia z zarzutów.

Chodzi o działalność komisji z przełomu czerwca i lipca 2007 r. Zakład Gospodarki Komunalnej w Michałowie zdecydował o zakupie sześciu pojazdów za kwotę ponad pół miliona złotych. Jak ustaliła prokuratura, oferta przetargowa nie była jednak kompletna. Rzeczoznawca dokonał zaś wyceny pojazdów dopiero po dokonaniu transakcji.

Jeden z oskarżonych to Mikołaj W. - zastępca kierownika w ZGK oraz były przewodniczący Rady Gminy Michałowo. Podkreślał w środę, że jako członek komisji dokonał wręcz nadzwyczajnej ostrożności. Wnioskował do kierownika zakładu o powołanie biegłego, który miał zweryfikować wycenę maszyny. Opinia była bardzo korzystna dla oferenta.

- Komisja była uprawniona jedynie do sprawdzenia czy oferta spełnia specyfikacje warunków zamówienia. A tak było - mówił.

Oskarżeni: nie było straty

Współoskarżeni powtarzali, że ich działania nie przyniosły gminie żadnych szkód. Wręcz odwrotnie. Np. oferta na sprzęt do remontu drogi wpłynęła tylko jedna, a i tak była tańsza od kosztorysu inwestorskiego o 40 tys. zł. Sąd I instancji, wbrew wnioskowi śledczych, skazał oskarżonych za przestępstwo nieumyślne. Oprócz W. wyroki w zawieszeniu lub grzywny usłyszało jeszcze sześciu pracowników michałowskiego ZGK i urzędu miasta oraz przedsiębiorca, który miał zarobić na ich nierzetelności. Sąd uniewinnił oskarżonych od części zarzutów, a jedną osobę - całkowicie. To rozstrzygnięcie zaskarżyła prokuratura.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna