Miasto przedstawiło trzy propozycje metod, według których miałaby być wyliczana opłata. We wszystkich punktem wyjścia było dane gospodarstwo domowe. Do magistratu wpłynęło w sumie 58 głosów. Najmniejsze poparcie w konsultacjach otrzymał wariant, w którym kwota zależy od powierzchni mieszkania czy domu. - Ta metoda otrzymała 16 głosów - wskazuje Urszula Mirończuk, rzeczniczka prasowa prezydenta Białegostoku.
Dla gospodarstwa w lokalu do 40 mkw koszt wynosi 29 zł, dla tych do 80 mkw. - 42 zł, a powyżej 80 mkw. - 55 zł. Wszystkie stawki podajemy przy założeniu, że mieszkaniec zadeklaruje selektywną zbiórkę odpadów. Przy śmieciach zmieszanych ceny są dwa razy wyższe.
Najwięcej głosów, bo 42 otrzymała metoda uzależniająca wysokość opłaty od liczby mieszkańców. Ta propozycja miała dwa warianty. Najbardziej popularny okazał się ten, który zakładał podział na gospodarstwa jedno- i wieloosobowe. Dla tego pierwszego stawka wynosi 24 zł, a dla ostatniego - 48 zł. Ostatnia metoda wprowadza rozróżnienie na gospodarstwa jedno-, dwu-, trzy-, cztero- i więcej osobowe. Odpowiadające im stawki wynoszą odpowiednio - 23 zł, 39 zł, 49 zł oraz 59 zł. Miasto od początku nie kryło, że każda z metod ma swoje wady. Najłatwiejsza do zweryfikowania jest ta, w której opłata uzależniona jest od powierzchni lokalu. Metraż jest bowiem wartością stałą.
- Ostateczną decyzję o wyborze metody podejmą radni - informuje Urszula Mirończuk.
Mają oni jednak wziąć pod uwagę także opinię białostoczan. Uchwała w sprawie metody oraz wysokości opłaty ma być podjęta na sesji 25 lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
