Kontrola drogowa. Ciężarówki z wieloma nieprawidłowościami

W czwartek (3 marca) na drodze ekspresowej nr 61 w Rudnikach inspektorzy podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali zespół pojazdów białoruskiego przewoźnika. Z Niemiec do Białorusi transportowano nim 6 ton sadzonek drzew i krzewów. Zestaw był prowadzony przez dwóch kierowców. Przeprowadzona w trakcie kontroli analiza danych pozyskanych z kart kierowców oraz urządzenia rejestrującego ujawniła szereg nieprawidłowości. Mężczyźni nie logowali w tachografie karty zmiennika, za kierownicą zmieniali się dopiero po wykorzystaniu swoich norm, a dodatkowo wspomagali się cudzą kartą kierowcy. Z analizy danych wynikało, że w ciągu siedmiu dni kierowcy przekroczyli maksymalny dzienny czas prowadzenia ciężarówki w sumie o 19 godz. i 53 min oraz 5 godz. i 10 min, a bez wymaganej przerwy kierowali za długo o 55 min. Odpoczynek dzienny skrócili o 5 godz. i 34 min oraz dwukrotnie o 4 godz. i 45 min, a tygodniowy o 2 godz. To jednak nie wszystko. Kontrola zbiorników paliwowych ciężarówki transportującej sadzonki wykazała przekroczenie dopuszczalnej objętości łącznej 1500 l. Kierowcy ukarani zostali łącznie 14 mandatami karnymi, a wobec przewoźnika wszczęto postępowania administracyjne. Używana przez mężczyzn karta nieobecnego z nimi kierowcy została zatrzymana.

Tego samego dnia w Siemiatyczach w trzech zatrzymanych na krajowej „dziewiętnastce” ciężarówkach inspektorzy ITD stwierdzili zbiorniki paliwa o przekroczonej objętości, a w czwartej niesprawny system ogrzewania postojowego. Zespoły pojazdów należały do rosyjskich i białoruskich przedsiębiorców. Za duże baki na paliwo miały ciężarówki, którymi z Serbii do Rosji transportowano owoce. W dwóch zestawach zainstalowane zbiorniki miały pojemność 1625 l, a w trzecim 1620 l – zamiast dopuszczalnych 1500 l. Natomiast zespołem pojazdów z cysterną gazową były przewożone pozostałości po rozładunku gazu. W ciągniku siodłowym inspektorzy podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego stwierdzili wadę systemu ogrzewania postojowego. Ciężarówka nie spełniała więc wymogów, jakie są przewidziane dla realizowania przewozu towarów niebezpiecznych (ADR) zgodnie z prawem. Wobec przedsiębiorców skontrolowanych zespołów pojazdów wszczęto postępowania administracyjne.

Oprócz tego 2 i 3 marca inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku wycofali tymczasowo z ruchu cztery za ciężkie dostawczaki. Kontrole wagowe prowadzone były na drodze krajowej nr 19. Zatrzymane pojazdy dopuszczalny ciężar 3,5 t przekroczyły o 2,3 t, 2,1 t i w dwóch przypadkach o 1,6 t. Kierujący ukarani zostali mandatami karnymi. Dalsza jazda mogła być kontynuowana po dostosowaniu wagi pojazdów do normatywnych wartości.