W wtorek (5 kwietnia) rano, na jednej z lokalnych dróg w powiecie wysokomazowieckim, patrol ITD zatrzymał do kontroli drogowej ciągnik siodłowy z naczepą-chłodnią. Za kierownicą pojazdu siedział szef firmy transportowej, który jechał na załadunek. W chwili zatrzymania tachograf zamontowany w ciężarówce rejestrował rzekomy postój zamiast jazdy. Szybko ustalono jaki był tego powód. Kierowca i zarazem przedsiębiorca przyłożył magnes do impulsatora przy skrzyni biegów. Nie rejestrował zatem rzeczywistych aktywności, a drogomierz w ciężarówce nie zapisywał przejechanych kilometrów.
Zgodnie z nowymi przepisami, inspektorzy zatrzymali prawo jazdy kierowcy na trzy miesiące. Wszczęli też postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia wysokiej kary pieniężnej na przewoźnika. Za stwierdzone naruszenie odpowiedzialność finansowa grozi również osobie zarządzającej transportem w firmie. Jazda „na magnesie” powoduje zabronioną ingerencję w stan drogomierza pojazdu, co jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Inspektorzy wezwali na miejsce kontroli Policję, której funkcjonariusze prowadzą swoje czynności pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa z art. 306a kodeksu karnego.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?