Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrole ZUS. Zwolnienia lekarskie pod lupą

(ika)
ZUS kontroluje zwolnienia lekarskie
ZUS kontroluje zwolnienia lekarskie
Symulanci pod lupą ZUS-u.Oszustwo nie przejdzie. Kontrolerzy ujawnili, że nadal nie brakuje osób, które chorują tylko "na papierze"

Podlascy pracownicy biorą coraz mniej zwolnień lekarskich. Mimo to ZUS ujawnia coraz więcej przypadków osób chorych tylko "na papierze" - wypoczywających w egzotycznym kraju, remontujących dom lub pracujących na drugim etacie. W efekcie kontroli w I połowie tego roku cofnięto wypłatę zasiłków w 7 proc. przypadków, podczas gdy w tym samym czasie 2012 roku - blisko dwukrotnie mniej (3,8 proc.).

- Jak wynika z "Diagnozy Społecznej 2013", Polacy coraz mniej ufają instytucjom, a jedną z najmniej szanowanych jest właśnie ZUS - komentuje Radosław Oryszczyszyn, białostocki socjolog. - Szczególnie na obszarze dawnego zaboru rosyjskiego mamy dość mocno wpojone przekonanie, że państwo można oszukać. A tym, którym uda się to zrobić, mają powód do dumy. Niestety, w przeciwieństwie do choćby Skandynawów, nie mamy świadomości, że np. nie płacąc podatku, tak naprawdę oszukujemy swojego sąsiada, czy samych siebie.

Wskazuje, że ze względu na kryzys, instytucje publiczne (w tym ZUS) muszą szukać oszczędności. Stąd większy nacisk na kontrole.

- W tym roku przeprowadzono mniej kontroli w zakresie prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich, jak i dokonywanych przez lekarzy orzeczników - odpowiada Anna Krysiewicz z białostockiego oddziału ZUS. - Wynika to z faktu, że mniej osób choruje i wpływa mniej zwolnień.

Jak widać po rosnących słupkach bezrobocia (w stosunku do ub. roku w rejestrach podlaskich urzędów pracy przybyło ok. 4,2 tysiąca bezrobotnych), spada liczba zatrudnionych, a więc i potencjalnie chorujących jest mniej. Jednakże w I półroczu 2013 r. skontrolowano w woj. podlaskim 6338 ubezpieczonych pozbawiając prawa do zasiłku 448 z nich. ZUS zaoszczędził dzięki temu ok. 208,2 tys. zł. Rok wcześniej, mimo że kontroli przeprowadzono aż 13 818, oszczędności były niewiele wyższe (227 tys. zł), a prawa do zasiłku odebrano 526 osobom.

- Trudno jednoznacznie stwierdzić, z jakich powodów liczba zwolnień spadła - mówi dr Edyta Jurczak-Pejko, specjalista ds. rynku pracy. - Wśród najbardziej prawdopodobnych przyczyn jest trudna sytuacja na rynku pracy, a dokładniej bojaźń przed jej utratą. Wiele osób jest samozatrudnionych. Zwolnienie lekarskie wyklucza możliwości wykonywania pracy na zlecenie, a tym samym zarabiania pieniędzy.
Ludzie kalkulują, czy opłaca im się chorować. Zasiłek chorobowy wynosi bowiem zaledwie 80 proc. wynagrodzenia.

- To ważny czynnik, szczególnie w regionie, gdzie generalnie płace należą do jednych z najniższych w kraju - dodaje dr Jurczak-Pejko.

Jak sugerują eksperci, problem z dostępem do służby zdrowia (kolejki) także zniechęca ludzi do wizyt u lekarza. Wolą leczyć się sami. Jeśli już pójdą do medyka, żeby dostać zwolnienie, czasem symulują.

- Pacjent może starać się nas oszukać, ale zawsze musi być zbadany. Wypisanie zwolnienia lekarskiego musi mieć przyczyny - zaprzecza lekarz rodzinny z jednej z podbiałostockich gmin.

Dane ZUS mogą wskazywać na co innego. W I półroczu 2013 r. lekarze orzecznicy przeprowadzili 5 332 badania osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy. W ich wyniku wydano 391 decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłku chorobowego na kwotę ponad 145,1 tys. zł. Oczywiście dane o oszczędnościach mogą być na wyrost, gdyż od decyzji ZUS ubezpieczonym przysługuje odwołanie do sądu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna