Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kontrolerzy napadli na młodego chłopaka". Bójka w autobusie

Andrzej Zdanowicz [email protected]
fot. Archiwum NTO.pl
Kontrolerzy napadli na młodego, wysokiego chłopaka. Poszukiwani świadkowie - kartki z takim ogłoszeniem pojawiły się na słupach w całym Białymstoku.

Zauważył ją nasz Czytelnik. Na jego życzenie postanowiliśmy wyjaśnić sprawę. Zadzwoniliśmy pod numer telefonu podany na kartce wywieszonej przy Placu Uniwersyteckim. Odebrał ojciec pobitego chłopaka. To on wszczął poszukiwania świadków wydarzenia.

Pobili mi syna

Do pobicia miało dojść 14 stycznia o godz. 10 na przystanku przy al. Solidarności, w autobusie linii nr 10 jadącym od strony Hotelu Turkus w kierunku dworca kolejowego.

- Mój syn jechał autobusem, miał skasowany bilet ulgowy, ale zapomniał legitymacji - opowiada ojciec chłopaka. - Podeszło do niego czterech kontrolerów. Podczas sprawdzania dokumentów wywiązała się kłótnia. Jeden ze sprawdzających bilety w pewnym momencie wypchnął mego syna z autobusu i prysnął mu gazem po oczach.

Teraz chłopak ma poważny uraz prawego oka, a jego ojciec rozważa skierowanie sprawy do sądu. Postanowiliśmy jednak sprawdzić opowiedzianą przez niego wersję.

Chłopak się awanturował

Zadzwoniliśmy do dyrekcji Białostockiej Komunikacji Miejskiej, aby wyjaśnić tę sprawę. Odpowiedź była zaskakująca.

- Z naszych ustaleń wynika, że to nie kontrolerzy byli agresywni, tylko pasażer - tłumaczy Jarosław Wyszkowski, zastępca dyrektora BKM. - Chłopak straszył naszych pracowników kolegami, którzy czekali na niego przy dworcu. Dodatkowo czuć było od niego alkohol.

Jak ustaliliśmy, w zajściu brało udział dwóch kontrolerów (w tym jedna kobieta) oraz dwóch ochroniarzy współpracujących z komunikacją miejską.

Gdy chłopak popychając jednego z ochroniarzy próbował wyjść z autobusu, drugi go powstrzymał. Wywiązała się szarpanina, podczas której pracownik ochrony użył gazu i obezwładnił napastnika.
W tym czasie kontrolerka wezwała policję.

Trwa postępowanie przeciw. chłopakowi

Funkcjonariusze dość szybko przybyli na miejsce zdarzenia. Awanturujący się pasażer został odwieziony na komisariat. Przed sądem może teraz stanąć najwyżej jako oskarżony.
- Policja wszczęła przeciwko 19-latkowi postępowanie - informuje Kamil Sorko, oficer prasowy podlaskiej policji. - Może on usłyszeć zarzut naruszenia nietykalności cielesnej i zmuszania do odstąpienia od wykonania obowiązków służbowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna