W ubiegłym tygodniu pacjentka w stanie ciężkim została skierowana na oddział onkologii ginekologicznej BCO z innego szpitala z wynikiem ujemnym wykonanym w czwartek (24 września). Jednak w piątek wystąpiły u niej podejrzane objawy, które zaniepokoiły lekarzy. Szpital wykonał ponowny test, który dał wynik dodatni.
W związku z tym wstrzymano planowe przyjęcia na oddział i wypisano pacjentki, których stan zdrowia był dobry. Pozostałe pacjentki, wymagające hospitalizacji, zostały przeniesione na działającą część oddziału. Oddział poddawany jest obecnie odkażaniu.
- Z funkcjonowania wyłączona jest tylko część oddziału –
podkreśla Monika Mróz. – Oddział mieści się na dwóch piętrach i na tej części, na której nie przebywała zakażona osoba, nadal przebywają pacjentki i kontynuują leczenie.
Tymczasem zakażona pacjentka przewieziona została już do szpitala w Łomży.
- Nie mamy jeszcze decyzji sanepidu o skierowaniu na kwarantannę osób mających kontakt z zakażoną, więc część pracowników poddała się profilaktycznie izolacji, w trosce o bezpieczeństwo pacjentów –
mówi Monika Mróz, rzecznik prasowy BCO.
W połowie września Białostockie Centrum Onkologii borykało się z zakażeniami koronawirusem w zakładzie tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. (Zobacz: Koronawirus w Białostockim Centrum Onkologii: zakażeni trzej pracownicy! BCO nie wstrzymuje jednak przyjęć pacjentów [AKTUALIZACJA]).
Wtedy pozytywne wyniki testów stwierdzono u elektroradiologa i statystyków medycznych. Centrum jednak szybko uporało się z problemem i zakład wrócił do normalnej pracy.
Tu oglądasz: Prywatne testy na koronawirusa możliwe, ale drogie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?