- To osoby, które leciały samolotem z osobami, które wracały z Chin, nawet nie z terenu Wuhan, czy z Tajlandii - mówi dr Iwona Sienkiewicz, kierownik oddziału epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. - Wszystkie miały kontakt pośredni.
Do nadzoru zostały zgłoszone przez stacje sanitarne, na terenie których znajdują się lotniska, przez zakłady pracy, hotele. Część osób sama zgłosiła się do sanepidu. Przez 14 dni muszą być monitorowane.
Czytaj też: Koronawirus w Podlaskiem? Kwarantannie domowej poddano już 15 osób
- Generalnie nadzór epidemiologiczny to obserwacja osoby zakażonej lub podejrzanej o zakażenie, bez ograniczenia jej swobody przemieszczania się - mówi dr Sienkiewicz. - My monitorujemy ją przez ten okres, gdy może dojść do ujawnienia się wirusa, czyli przez 14 dni. Taka osoba otrzymuje informacje, na jakie objawy ma zwracać szczególnie uwagę, ma też mierzyć dwa razy dziennie temperaturę i w razie wystąpienia objawów (wysoka temperatura powyżej 38 st C, kaszel, duszność, problemy z oddychaniem - przyp.red.), natychmiast zgłosić się na oddział obserwacyjno-zakaźny najbliższego szpitala. Mimo że nadzór nie ograniczania swobody przemieszczania się, zalecamy aby przez te 14 dni taka osoba jednak ograniczyła swoją aktywność.
Do tej pory WSSE w Białymstoku objęła nadzorem ok. 25 osób z woj. podlaskiego.
- Był tylko jeden przypadek osoby, która miała niepokojące objawy, zgłosiła się na oddział zakaźny w Białymstoku, pobrano od niej próbki do badań i przesłano do laboratorium PZH. Wynik był ujemny. Ta osoba po wyjściu ze szpitala była objęta izolacją domową i została objęta także nadzorem epidemiologicznym. Wszystko było w porządku - mówi Iwona Sienkiewicz.
Od 31 grudnia 2019 do 12 lutego 2020 r. odnotowano 45 179 laboratoryjnie potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem na świecie, w tym 1115 zgonów – podał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podczas sejmowej Komisji Zdrowia. W Polsce dotąd nie potwierdzono zakażenia koronawirusem. Hospitalizowanych z podejrzeniem zakażenia koronawirusem jest 18 osób, poddano kwarantannie domowej 14 osób (w tym dwóch obywateli Chin), nadzorem epidemiologicznym objętych jest 1643 osoby (46 obywateli Chin).
Czytaj też: Koronawirus w Chinach. Epidemia osiąga swój szczyt? [MAPA]
Jak sytuacja z zakażeniami koronawirusem się rozwinie, nie wiadomo. Generalnie odradzana jest podróż na tereny Azji, do Chin. A jak ktoś musi jechać, jest zalecenie, by koniecznie zaszczepić się od grypy, gdyż ta choroba tam także panuje.
Przypomnijmy: 31 grudnia 2019 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) została zaalarmowana o kilku przypadkach zapalenia płuc w mieście Wuhan w chińskiej prowincji Hubei. Wirus nie dał się przyporządkować żadnemu innemu dotychczas znanemu nauce wirusowi. To wzbudziło obawy, ponieważ kiedy wirus jest nowy, nie wiemy, jak wpływa na ludzi. 7 stycznia chińskie władze potwierdziły, że zidentyfikowały nowego wirusa. Nowy wirus jest koronawirusem, który pochodzi z rodziny wirusów powodujących przeziębienie/grypę oraz przypomina SARS i MERS. Koronawirus został nazwany „2019-nCoV”.
Podczas konferencji prasowej Światowej Organizacji Zdrowia, która odbyła się 12 lutego, Dyrektor Generalny zwrócił uwagę na stabilizującą się liczbę nowo zgłoszonych, potwierdzonych przypadków zarażenia SARS-CoV-2 w Chinach. Podkreślił, że trend ten należy interpretować z ogromną ostrożnością, ponieważ dalszy przebieg epidemii jest wciąż nieprzewidywalny
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
