Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym sytuacja staje się bardzo napięta. Jak mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka szpitala:
Mamy dziś rekordową liczbę pacjentów. W szpitalu przy ul. Żurawiej zajętych jest 156 łóżek (w ubiegłym tygodniu - 134), a przy ul. Skłodowskiej - 14 łóżek respiratorowych. Nie pamiętam, abyśmy kiedykolwiek mieli takie obłożenie. W szpitalu trwają przeorganizowania i jeszcze mamy w zapasie 30 miejsc, ale jeśli pacjenci będą przybywali w takim tempie, to nie wygląda to dobrze.
Jak mówi Malinowska-Olczyk, dziś (22 marca) na izbę przyjęć zgłosiło się 18 osób, z których 16 zostało przyjętych na oddział zakaźny. Rzeczniczka USK dodaje, że w obliczu takich wzrostów, wysoce prawdopodobne jest to, że w szpitalu tymczasowym na hali UMB pojawią się pierwsi pacjenci.
Przypomnijmy, że szpital tymczasowy na hali UMB przy ul. Wołodyjowskiego ma zostać uruchomiony w sobotę (27 marca). Obecnie trwa przenoszenie stamtąd punktu szczepień.
Zobacz:
Szpital Ogólny im. dr Witolda Ginela w Grajewie
Także w grajewskim szpitalu sytuacja staje się coraz poważniejsza, choć baza łóżek zwiększyła się tu o 15 dodatkowych miejsc na oddziale zakaźnym. Od 19 marca jest ich 55, ale chorych przybywa.
- Mamy 56 pacjentów z dodatnim wynikiem testów na COVID-19. Oprócz tego, są jeszcze pacjenci podejrzani o zakażenie. W sumie na oddziale mamy ponad 60 osób - informuje Sebastian Wysocki, dyrektor szpitala w Grajewie. - Cały czas obserwujemy stały przyrost osób dodatnich, także na chwilę obecną nie mamy dobrych perspektyw.
Jak mówi Wysocki, w szpitalu coraz częściej pojawiają się młodsi pacjenci, ok. 40 roku życia, choć nadal dominują osoby starsze.
Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku
Lekarze mówią, że przekrój wiekowy pacjentów z COVID-19 jest szeroki. Niestety, coraz częściej chorują też dzieci. W Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku hospitalizowanych jest kilkanaścioro dzieci:
- Łóżka nie są zajęte w 100 proc., ale jest znacznie więcej dzieci. Wcześniej mieliśmy kilkoro zakażonych Sars-CoV-2 - mówi prof. Anna Wasilewska, dyrektor UDSK w Białymstoku. - Najczęściej są to pacjenci z chorobami innymi, np. wyrostkiem, złamaną ręką, kamicą. Zwykle mają gorączkę i kaszel. Na szczęście, nie mamy żadnego dziecka na intensywnej terapii.
Jak mówi dyrektor UDSK, szpital rozważał uruchomienie dodatkowych miejsc, ale na razie jeszcze się wstrzymuje.
Wojewódzki Szpital Zespolonym im. J. Śniadeckiego w Białymstoku
Stosunkowo niezła sytuacja panuje w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. J. Śniadeckiego w Białymstoku, choć i tu zauważalny jest przyrost pacjentów z Sars-CoV-2:
- Na oddziale covidowym na 85 łóżek, zajętych jest 37. Natomiast na oddziale intensywnej terapii mamy 7 pacjentów na 11 miejsc - informuje Rafał Tomaszczuk, rzecznik prasowy Śniadecji. - Niemniej, w ostatnich dwóch tygodniach widzimy zwiększoną liczbę chorych. Wcześniej mieliśmy średnio 20, maksymalnie 30 osób.
Szpital Wojewódzki im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży
Szpital w Łomży dysponuje bazą 183 miejsc dla pacjentów covidowych na II i III poziomie zabezpieczenia. Dzisiejszego ranka zajętych było 130 łóżek. Należy jednak podkreślić, że trzeci poziom to łóżka na specjalistycznych oddziałach. Ogromna większość pacjentów trafia na oddział ogólny na drugim poziomie. A ten jest prawie całkowicie wypełniony.
- Mamy obecnie 87 pacjentów na 94-łóżkowym oddziale ogólnym dla pacjentów z COVID-19. Jednak niektóre osoby wymagają podłączenia do podwójnego tlenu, także tak naprawdę mamy tylko pojedyncze wolne łóżka - mówi Jolanta Gryc, pełnomocnik dyrektora ds. systemu zarządzania jakością i akredytacji szpitala w Łomży.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?