Koronawirus w Podlaskiem. Oddziały covidowe w szpitalach z prawie pełnym obłożeniem. Coraz mniej respiratorów

Bielsk Podlaski: pacjenci zwożeni z całego województwa

Od 24 marca w szpitalu w Bielsku Podlaskim liczba miejsc dla pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2 zwiększyła się o 27. Teraz jest tu 119 łóżek, w tym 5 - intensywnej terapii, z kardiomonitorem oraz możliwością prowadzenia tlenoterapii i wentylacji mechanicznej.

Jak informuje Arsalan Azzaddin, p.o. dyrektora bielskiego szpitala, sytuacja w szpitalu zmienia się z minuty na minutę:

- W województwie brakuje miejsc w szpitalach, więc przywożeni są do nas pacjenci z Kolna, Ciechanowca, Wysokiego Mazowieckiego, Siemiatycz, Drohiczyna czy Białegostoku. Myślę, że na przestrzeni dwóch-trzech dni zapełnimy się.

Pacjenci chorzy na COVID-19 leczeni są na w oddziałach obserwacyjno-zakaźnym, wewnętrznym i dziecięcym. Już teraz wszystkie łóżka intensywnej terapii są zajęte. Podłączane są też dodatkowe respiratory.

Oddziały ginekologiczny i położniczo-noworodkowym, urazowo-ortopedyczny oraz chirurgiczny z pododdziałem chirurgii naczyniowej pozostaną "niecovidowe" i normalnie przyjmują pacjentów.

Grajewo: kolejna decyzja o zwiększeniu bazy łóżek

Jeszcze w ubiegłym tygodniu wojewoda podlaski zwiększył liczbę łóżek w grajewskim szpitalu z 40 do 55. Jednak już w tym tygodniu zapadła kolejna decyzja o powiększeniu bazy miejsc covidowych z 55 do 70. Jest tu też 5 łóżek intensywnej terapii, z kardiomonitorem oraz możliwością prowadzenia tlenoterapii i wentylacji mechanicznej.

- Obecnie mamy około 60 pacjentów podejrzanych o zakażenie lub z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem - mówi Sebastian Wysocki, dyrektor szpitala w Grajewie. - Mamy więc jeszcze niewielką rezerwę kilku miejsc. Łóżka respiratorowe są non stop zajęte.

Wysocki liczy na to, że liczba pacjentów nie przekroczy 70, gdyż to oznaczałoby osiągnięcie limitu "mocy przerobowych" szpitala.

Sejny: pełne obłożenie

W szpitalu w Sejnach baza łóżek dla pacjentów covidowych zwiększyła się o 5 łóżek i obecnie jest tu 25 miejsc.

- Sytuacja jest dynamiczna - mówi Artur Andrzej Wilczewski, zastępca dyrektora ds. lecznictwa szpitala w Sejnach. - Jedne osoby są wypisywane, a inne przyjmowane, ale oscylujemy w granicach tych 25 łóżek. Mamy też dwa łóżka pozacovidowe na wypadek, gdyby zdarzyła się konieczność dodatkowej hospitalizacji. Praktycznie cały czas mamy komplet, a nawet więcej.

W szpitalu jest też jedna izolatka z łóżkiem do intensywnej terapii. Tutaj trafiają osoby, których stan zdrowia ulega pogorszeniu.

- Pozostałe oddziały jak np. położnictwo, ginekologia czy chirurgia działają normalnie i przyjmują pacjentów niecovidowych. A jest ich dużo - podkreśla Wilczewski. - Mamy pacjentów spoza naszego terenu z racji tego, że Augustów, Suwałki, Olecko są w całości covidowe. A więc przejmujemy ich pacjentów.