- Starożytni dobrze wiedzieli, że błotne kąpiele mają wyjątkową moc, dziś także – świadomi tej wiedzy – udajemy się do znanych uzdrowisk i farm piękności po lecznicze i relaksacyjne efekty błotnych ablucji - mówi Maciej Rant. - Warto wiedzieć, że na „błotnej” mapie Polski pojawił się nowy, ciekawy adres: Korycin. I choć nie o zabiegi kosmetyczne tym razem chodzi, kompleksowe działanie „błotnej terapii”, w jakiej można wziąć udział, jest nie do przecenienia!
Korycin – urokliwe, położone na północ od Białegostoku miasteczko dotychczas znane było głównie z dobrej energii, gościnności mieszkańców, pysznego sera i wyjątkowo słodkich truskawek. Od ubiegłego roku to także nowa stolica podlaskiej piłki błotnej, niech więc przypadkowego gościa, który w tym czasie zawita do miasteczka, nie zaskoczą hordy umorusanych błotem, ale roześmianych od ucha do ucha osobników z różnych stron świata.
Na początek trochę historii. Piłka błotna wywodzi się z piłki nożnej i powstała oficjalnie w 1998 roku w Finlandii. Początek polskiej piłki kopanej w błocie to rok 2011 (pierwsze rozgrywki w Krasnobrodzie i Szczecinie). Trzy lata później pasja sportowego tarzania w torfie objawiła się w Surażu na Podlasiu i od tej chwili poszło już szybko: w 2015 i 2016 odbyły się rozgrywki w Czeremsze, a w 2018 – w Korycinie. „Błotna gorączka” okazała się wyjątkowo zaraźliwa! Z każdym rokiem ogarnia coraz więcej osób, niezależnie od tego, czy w efekcie zdecydują się one na sportowe zmagania, czy na głośne dopingowanie swoich faworytów.
W tym roku, na malowniczo położonych boiskach nad korycińskim zalewem odbędzie się kolejna Błotna Liga Mistrzów. W dwóch kategoriach (męskiej i żeńskiej) zmierzy się ze sobą ponad 28 drużyn z Polski, Wielkiej Brytanii, Litwy, Białorusi i Rosji. Wśród nich również zawodnicy z Ghany, Ukrainy i Hiszpanii.
Zasady gry? Tak proste, jak w „zwykłej” piłce nożnej. Poza dwoma wyjątkami. Po pierwsze – kto straci but, opuszcza boisko. Po drugie – gracze bez poczucia humoru nie mogą uczestniczyć w błotnych rozgrywkach, bo piłka błotna z założenia jest czystą radością i zabawą. Drużyna składa się z 12 graczy, ale podczas gry na boisku przebywa ich 6 (w tym bramkarz). Nie ma ograniczeń co do ilości zmian. Mecz składa się z dwóch połówek trwających ok. 12 minut, z pięciominutową przerwą. Optymalna wielkość boiska to 30 x 60 metrów, ale dozwolone są też mniejsze rozmiary. Ważne: dopuszczalne jest, a czasem nawet zalecane, zalanie boiska wodą podczas gry. Co wyróżnia akurat Błotną Ligę Mistrzów? Profesjonalna organizacja, świetna atmosfera, gwarancja dobrej zabawy i pozytywne motto: „obrzucajmy się błotem na boisku, a nie w realnym świecie!”, które cieszy swym uniwersalnym przesłaniem, ale też skłania do refleksji.
Jedno jest pewne. Na pewno nie zabraknie prawdziwych sportowych emocji i uciechy widzów, a jeśli dodamy do tego miejscowe święto truskawki (konkursy na najszybsze jedzenie truskawek i na największy owoc, Wielka Bitwa Truskawkowa!), półmaraton mleczny z krową jako nagrodą główną, triathlon, bieg „Do Grodu”, wesołe miasteczko, świeżutkie regionalne smakołyki i koncert zespołu Oddział Zamknięty na deser, to nic nie powinno nas powstrzymać przed spędzeniem końca czerwca właśnie w Korycinie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
