Kostka się sypie na zakręcie

Zainteresujcie urzędników ełckiego ratusza tym, co dzieje się na promenadzie przed zielonym mostkiem prowadzącym do PTTK. Rozeszła się tam kostka brukowa, dziury są coraz większe, a po zimie będzie jeszcze gorzej - zaalarmował nas pan Mariusz, nasz Czytelnik.

Ciężko przejechać matce z wózkiem
Sprawdziliśmy. Nawierzchnia jest nierówna, a na samym zakręcie coraz większe dziury. Kostki są tak luźne, że ruszają się pod nogami przechodniów.
- Moim zdaniem, ktoś je po prostu źle ułożył. Nie sądzę, aby zwichrowały je korzenie rosnących nieopodal nielicznych drzew - uważa ełczanin Jan Olejnik, którego spotkaliśmy wczoraj nad Jeziorem Ełckim.
- Remont jest konieczny, przecież to idealne miejsce do spacerów z dziećmi. Tymczasem bez napraw, dziury się powiększą i ciężko będzie przejechać tędy z wózkiem - zastanawia się pani Agata.

Winna chora topola
Problem dostrzegli także urzędnicy.
- Ta nawierzchnia ma około 15 lat. W przyszłorocznym budżecie już zabezpieczyliśmy środki na naprawę - zapewnia Tomasz Andrukiewicz. - Chodzę tamtędy często, moim zdaniem jest nierówno, bo kostki zostały podbite przez korzenie dużej, chorej topoli. Musimy się zastanowić, czy korzeni nie podciąć, choć pewnie będą protestować ekolodzy.
Po naprawie deptak ma być szerszy, a obok powstanie ścieżka rowerowa. Stare, betonowe ławki zostaną zastąpione nowymi, stylizowanymi.
- Przybędzie także latarni. Te, które znajdują się tam teraz, są za małe i często niszczone przez wandali. Myślę, że prace rozpoczną się już wiosną, gdy tylko rozstrzygniemy przetarg - uważa T. Andrukiewicz. - Odtworzenie tego deptaka, latarnie, ławki i ścieżka rowerowa pochłoną kilkaset tysięcy złotych.