Niedostępne usługi - Anna Zakowska-Głowacka - Rzecznik Praw Pacjenta przy podlaskim oddziale NFZ
Niedostępne usługi - Anna Zakowska-Głowacka - Rzecznik Praw Pacjenta przy podlaskim oddziale NFZ
Pacjenci skarżą się przede wszystkim na trudności z uzyskaniem świadczeń. To oznacza, że muszą czekać w długich kolejkach do lekarza. Zdarza się też, że spotykają się z odmową uzyskania świadczenia. Ostatnio coraz częściej musimy interweniować, bo docierają do nas sygnały o słabej jakości usług - pacjenci nie są zadowoleni z efektów pracy służby zdrowia. Otrzymujemy też informacje o niewłaściwym zachowaniu osób udzielających świadczeń. A pacjentom sprawia problem dochodzenie swoich praw.
Zdecydowana większość z nas (83 proc.) co najmniej raz była w ostatnim półroczu u lekarza, wynika z najnowszego raportu Centralnego Ośrodka Badań Społecznych o korzystaniu ze świadczeń zdrowotnych.
- Wydaje się, że placówki prywatne uzupełniają ofertę NFZ - komentują autorzy raportu. - Proponują usługi, które trudno uzyskać w ramach ubezpieczenia (np. ze względu na długi okres oczekiwania) albo też nieobjęte ubezpieczeniem.
Niektórzy pacjenci decydują się na kupno usług medycznych przekonani o ich wyższej jakości. Najczęściej leczą się - co nie powinno dziwić - osoby starsze. A także kobiety oraz mieszkańcy największych miast. Należący do tej ostatniej kategorii częściej niż pozostali płacą za leczenie.
Biedni nie narzekają
Mieszkańcy Podlasia nie gardzą prywatną opieką medyczną. Za pieniądze w ostatnim półroczu leczyło się 39 proc. mieszkańców naszego regionu - nieco mniej niż w woj. mazowieckim (48 proc.), ale częściej niż w woj. warmińsko-mazurskim (31 proc.).
Najczęściej korzystaliśmy z porad lekarza ogólnego (69 proc.), do specjalisty udała się mniej niż połowa badanych. Wszystko w ramach NFZ, tylko za usługi dentysty częściej płacimy z własnej kieszeni (30 proc.) niż korzystamy z usług refundowanych (21 proc.).
Jeden na pięciu mieszkańców Podlasia narzekał, że miał trudności lub kłopoty z uzyskaniem porady lub pomocy w ramach ubezpieczenia. Najmniej zadowoleni z publicznej służby zdrowia są mieszkańcy dużych miast, najrzadziej zawodu doznali badani ze wsi i małych miasteczek.
- Być może na te wyniki ma wpływ brak odpowiednich placówek w małych miejscowościach - respondenci nie spotkali się z trudnościami, bo nie mieli do kogo zwrócić się o usługę - uważają eksperci z CBOS.
Prywatne to zły pomysł
Mieszkańcy wsi, jak wynika z raportu, bez problemu docierają do lekarza pierwszego kontaktu, dentysty czy ginekologa. W ich najbliższej okolicy brakuje jednak specjalistów. Daleko też muszą jeździć, aby zrobić badania.
Na wsi brakuje szpitali, trudno o izbę porodową czy położną. Najlepsza sytuacja jest w Śląskiem i Łódzkiem, a najgorsza - w Lubelskiem. Podlaskie zajmuje środek tabeli.
Im badani są lepiej wykształceni i sytuowani, tym częściej popierają wprowadzenie częściowej odpłatności za usługi medyczne. Ale 62 proc. badanych uważa, że to zły pomysł. Najbardziej sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu emeryci i bezrobotni (po 68 proc.), "za" są lekarze (tylko jeden na pięciu ankietowanych lekarzy był przeciwny).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?