- W czwartek po północy do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji zadzwonił mieszkaniec Kobylnicy, którego obudził przeraźliwy skowyt kota. Mężczyzna ten podszedł do ogrodzenia posesji, skąd dochodziły odgłosy i zauważył uwięzionego we wnykach kota, z przebitą widłami szyją - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
Właściciel posesji tłumaczył, że zastawił wnyki na dzikie zwierzęta, który wykradają mu kury i kaczki. Zobaczył, że coś się złapało, rzucił w zwierzę widłami i odszedł.
Kot dochodzi do siebie w słupskiej lecznicy Radwet. Został uratowany. Był w stanie agonalnym. Miał przebite gardło i tchawicę.
Zobacz zdjęcia: Juwenalia 2016. Parada studentów w Słupsku
Zobacz także:
- Nocne włamanie do jednego ze słupskich domów
- Zawodowy strażak miał 1,6 promila alkoholu. Zatrzymany podczas jazdy
- Maja Sablewska ubierała słupszczanki (wideo, zdjęcia)
- Członkowie słupskiego gangu wkrótce zostaną oskarżeni
Follow https://twitter.com/gp24_pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?