Były to pieniądze wpłacane do kasy zapomogowo-pożyczkowej. Zamiast tam trafiały jednak do kieszeni Tamary Cz., kasjerki Uniwersytetu w Białymstoku. Kobieta zacierała za sobą ślady niszcząc dowody wpłat. W ciągu 5 lat, począwszy od roku 2001, ukradła w ten sposób ponad 26 tys. zł. Białostocka prokuratura skierowała wczoraj do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
- 41-latka tłumaczyła się podobno, że w czasie dokonywania przestępstw miała problem z nadużywaniem alkoholu - powiedział Marek Winnicki z Prokuratury Rejonowej Białystok- Południe. - Chce się dobrowolnie poddać karze.
Prokuratura proponuje 1,5 roku w zawieszeniu na 4 lata. Oskarżona będzie też musiała naprawić szkodę i zobowiązać się do zakończenia z nałogiem.
To nie pierwsze postępowanie jakie prokuratura wszczęła przeciwko Tamarze Cz. W ub. r do sądu wpłynął akt oskarżenia dot. zaboru 26 tys. zł, które stanowiło czesne za studia. Wtedy również oskarżona przyznała się do winy i otrzymała karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. W 2008 roku policja otrzymała jednak sygnał o kolejnych nieprawidłowościach.
W chwili obecnej kobieta nie pracuje już na UwB. Została zwolniona dyscyplinarnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?