Mężczyźni oskarżeni byli o szereg usiłowań i kradzieży z włamaniem do luksusowych aut w Łomży i Białymstoku. Chodzi o siedem pojazdów m.in marki BMW, mercedes oraz toyota, których łączna wartość to blisko 1,5 miliona złotych. W procederze sprawcy posługiwali się specjalnym urządzeniem, które przechwytywało sygnał radiowy kluczyków samochodowych. Służyło do otwarcia drzwi i uruchomienia silnika. Trzy skradzione w ten sposób pojazdy odnaleziono na terenie Litwy.
Dowodami obciążającymi były wyniki analiz połączeń telefonicznych między oskarżonymi, badań DNA, odcisków palców oraz traseologiczne (śladów obuwia). Ślady należące do oskarżonych cudzoziemców odnaleziono m.in. na urządzeniach elektronicznych, którymi posługiwali się sprawcy włamania lub w pobliżu miejsc przestępstwa.
Zdaniem Sądu Rejonowego w Białymstoku ciąg tych dowodów daje pewność, że oskarżeni są winni. We wtorek dwóch z nich skazał na 4 lata więzienia, dwóch na kary po 3 lata pozbawienia wolności (sankcje zróżnicowano ze względu na liczbę zarzucanych czynów). Mężczyźni nie byli wcześniej karani na terytorium Polski. Sędzia Marek Rymarski uważa jednak, że powinni zostać surowo ukarani.
- Sąd brał pod uwagę przede wszystkim wielość czynów, wysokość strat, na które zostali narażeni pokrzywdzeni (zarówno osoby fizyczne, jak towarzystwa leasingowe, które były właścicielami samochodów), oraz fakt, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu - uzasadniał sędzia Rymarski.
Orzeczenie nie jest prawomocne.
Zarzuty obejmują okres luty-marzec 2018. Wówczas w Łomży zniknął Jeep Grand Cherokee oraz Audi Q5, a w stolicy woj. podlaskiego Toyota RAV 4 - warte łącznie około 370 tys. zł. Zdaniem śledczych, jednej nocy oskarżeni próbowali również ukraść trzy luksusowe mercedesy warte łącznie prawie milion złotych. Ale im się nie udało. Tak samo jak w Białymstoku BMW X5 za 230 tys. zł.
Złodzieje wpadli, bo nagrała ich kamera z samochodu. Teraz odpowiedzą przed sądem
Dwóch oskarżonych nie przyznało się do winy - twierdzili, że do Polski przyjechali na zakupy. Pozostali dwaj przyznali się tylko częściowo. W procesie utrzymywali, że nie chcieli ukraść samochodów, a jedynie rzeczy w nich pozostawione. W jednym z nich znajdowała się torba sportowa z ubraniami oraz perfumy.
Oskarżeni cudzoziemcy mają od 22 do 43 lat. Wszyscy są aresztowani. Zostali zatrzymani 1 marca 2018 r., kiedy zaniepokojona mieszkanka osiedla domków jednorodzinnych poinformowała policję o próbie kradzieży jej mercedesa. Złodzieje zostali spłoszeni przed domowników, ale funkcjonariusze wraz z psem tropiącym odnaleźli złodziei.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Łomży. Akt oskarżenia trafił jednak do Białegostoku, bowiem właśnie tu wcześniej zarejestrowano postępowanie dotyczące kradzieży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
