Dziewczynki są uczennicami szkoły podstawowej w Krasnopolu. Jak mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik suwalskiej Prokuratury Okręgowej, jedną z nich nauczyciel miał poklepywać po pośladkach, inne obejmować, dotykać – głaskać po kolanach i udach. Działo się to w 2018 roku.
CZYTAJ TEŻ:
Prokurator zastosował wobec podejrzanego tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze – czyli dozór policji z obowiązkiem stawiennictwa raz w tygodniu w KPP Sejny, połączony z zakazem prowadzenia jakichkolwiek zajęć, w tym dydaktycznych z małoletnimi dziewczętami. Podejrzany został także zobowiązany do powstrzymywania się od kontaktów z pokrzywdzonymi uczennicami.
Przypomnijmy, że o sprawie niewłaściwego zachowania nauczyciela ze szkoły podstawowej w Krasnopolu pisaliśmy w „Gazecie Współczesnej” w marcu tego roku. Powiadomili nas o tym zaniepokojeni rodzice, którzy także zawiadomili organy ścigania.
Karol Szrajbert, wójt gminy Krasnopol, która jest organem prowadzącym placówkę tłumaczy, że nauczyciel jest zawieszony od momentu wszczęcia postępowania przygotowawczego. Mówi, że do kontrowersyjnej sytuacji doszło w tym roku, podczas zajęć. Nauczyciel chciał uchronić uczennicę przed upadkiem i złapał ją wpół – pod biustem. Dziewczynka poczuła się zawstydzona całą sytuacją. Od tego wszystko się zaczęło. Wówczas dyrektorka szkoły powiadomiła odpowiednie organy, a nauczyciel został zawieszony.
ZOBACZ:
Wójt gm. Krasnopol twierdzi, że nic nie wie o postawieniu zarzutów wobec nauczyciela, które dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej czterech uczennic. Jak mówi, być może coś „wyszło” w trakcie śledztwa.
Początkowo prokuratura prowadziła postępowanie pod kątem molestowania seksualnego. Uznano jednak, że nie zostały przekroczone granice intymności pokrzywdzonych. Został postawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Co grozi za to nauczycielowi? Może być to kara pozbawienie wolności do roku, grzywna lub ograniczenie wolności.