Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kronika wypadków umysłowych. Trochę rządzi światem

Konrad Kruszewski [email protected]
Kondycja polskiej nauki, jaka jest, każdy widzi. Ma pokerową twarz blefującego profesora Rońdy oraz korpus niedouczonego studenta. Ostatnio doszła jeszcze jedna część ciała. D.pa! D.pa Natalii Siwiec.

Kto to jest Natalia Siwiec? Ona jest właścicielką tej d.py. Kiedy się w Googla wpisze jej nazwisko, to wyświetla się takie hasło: "Natalia Siwiec nago. A obiecała się już nie rozbierać". I to jest właściwie jedyne jej osiągnięcie. Za to bardzo znaczące. Posiadając bowiem jedynie taką wartość, jak tylna część ciała, udało się jej wybić w telewizorze.

Stało się to podczas "polskich" Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Pani Siwiec zasiadła na tej swojej wartości na trybunach stadionu. I tak się jakoś dziwnie złożyło, że operator kamery telewizyjnej nie potrafił oderwać od niej obiektywu. To wystarczyło. Dzięki temu operatorowi panią Siwiec dostrzegła cała Polska. Jej widok Polsce się spodobał. W związku z tym pani Siwiec mogła od tej pory często pokazywać się w telewizorze. Nie musiała nic mówić, wystarczyło, że była. Ona i jej część ciała na literę d. Obie zostały celebrytkami.

Jako już celebrytki, zdecydowały się śpiewać, tańczyć, a nawet występować w serialach, co jest największym marzeniem wszystkich naszych celebrytów.
Co to miało wspólnego z polską nauką? Przez jakiś czas nic. Dopóki pani Natalia Siwiec nie zapowiedziała, że zostanie wykładowcą uniwersyteckim.
Nie uwierzyłem. Wiedziałem co prawda, że uczelnie, odkąd znaczna część naukowców zaangażowała się w tworzenie teorii katastrofy smoleńskiej, cierpią na brak wykwalifikowanej kadry naukowej. Nie sądziłem jednak, że o tego rodzaju kwalifikacje chodzi. Pani Siwiec, tak jak zapowiedziała, wygłosiła wykład na uniwersytecie, stała się zatem na pewien czas uniwersyteckim wykładowcą. Padam więc przed nią na kolana w podziwie i przepraszam za swoją niewiarę. Teraz uwierzę we wszystko, co pani Siwiec obieca, nawet w to, że obroni doktorat.

Wykład Natalii Siwiec odbył się na szanowanym do tej pory przeze mnie Uniwersytecie Wrocławskim, w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Zorganizowano tam konferencję pod zagranicznym tytułem "Social Media Day Poland". I na nią pani Siwiec została zaproszona jako prelegentka. Jej wykład dotyczył budowania wizerunku i wzbudzania podziwu, czyli tego, na czym się zna.

Sukces! To był naprawdę ogromny sukces. Sala pękała w szwach. Nawet palacz z uniwersyteckiej kotłowni przyszedł, żeby wysłuchać mądrych słów profesor Siwiec. Podczas tej konferencji wykłady miało wielu specjalistów. Wielu wybitnych naukowców. Pies z kulawą nogą nie chciał słuchać tego, co mają do powiedzenia. A na wykładzie profesor Siwiec studenci siedzieli nawet na podłodze, żeby lepiej widzieć.

Co miała ona im do przekazania? To na czym się zna. Powiedziała (cytuję za TVN24.pl): "Trochę d.pa rządzi światem. Ale umiałam podgrzać sprawę. Jak? Faceci są wzrokowcami, oni szukają jednego, seksownych piersi, pośladków, seksownego ciała".

Przekaz był prosty i zrozumiały dla każdego współczesnego studenta: "Trochę d.pa rządzi światem". Nic zatem dziwnego, że studenci - zrozumiawszy mechanizmy kierujące światowymi procesami - po skończonym wykładzie gremialnie opuścili za panią Siwiec aulę. Po to, aby "podgrzewać sprawę", a nie słuchać nudnych wykładów pozostałych profesorów.

Po tym wydarzeniu mogę stwierdzić z całą odpowiedzialnością, że narzekanie na studentów, jakoby nie byli przygotowani przez uczelnie do dalszego funkcjonowania, jest bardzo przesadzone. Zwłaszcza utyskiwanie na to, że studenci i studentki nie posiadają wiedzy praktycznej. Pani Siwiec dostarczyła im i teorii i praktyki w nadmiarze.

Jak bowiem swoją przyszłość wyobraża sobie dzisiaj przeciętny student i studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej? Oni wyobrażają sobie swoją przyszłość jako karierę celebrycką. Taką, jaką zrobiła pani Siwiec. Chcą się pokazywać w telewizorze, a nie cokolwiek społeczeństwu komunikować. A jeżeli już, to tylko to, że "trochę d.pa rządzi światem". Buduje wizerunek i służy do wzbudzania podziwu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna