Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryński: Czuję, że w Londynie będę w formie

Miłosz Karbowski [email protected]
Omedale w Londynie będzie niesamowice trudno, ale Kamil Kryński liczy na coś więcej niż tylko udział w igrzyskach
Omedale w Londynie będzie niesamowice trudno, ale Kamil Kryński liczy na coś więcej niż tylko udział w igrzyskach A. Chomicz
Kamil Kryński, sprinter białostockiego Podlasia, wystartuje w dwóch konkurencjach Igrzysk Olimpijskich w Londynie.

To bardzo ważna informacja. W oficjalnie ogłoszonej przez Polski Komitet Olimpijski kadrze naszemu zawodnikowi przypisano jedynie udział w sztafecie 4x100 metrów. Zrobiło się z tego małe zamieszanie, bo Kamil wypełnił też minimum B na 200 metrów. Do minimum A brakowało mu tysięcznych sekundy i wydawało się formalnością zgłoszenie Kryńskiego do startu indywidualnego. I tak przecież do Londynu jedzie jako członek sztafety.

- Na szczęście było to tylko przeoczenie w dokumencie. Kamil znajduje się na listach MKOl i na pewno wystartuje w igrzyskach również na 200 metrów - mówi trener klubowy Kryńskiego Wojciech Niedźwiecki.
25-letni sprinter przebywa obecnie na zgrupowaniu kadrowiczów w Spale.

- Tu trenuję do 20 lipca. W międzyczasie wystartujemy ze sztafetą w Londynie, a więc będę mógł "przetestować“ miasto igrzysk. Potem wracam na kilka dni do Białegostoku i znów do Spały. Na olimpiadę dojadę już w jej trakcie, bo konkurencje lekkoatletyczne zaczynają się później. Niestety, nie będę więc na ceremonii otwarcia - mówi "Współczesnej“ Kryński.

Polska sztafeta sprinterów w najbliższy weekend wystartuje w Londynie w mityngu Diamentowej Ligi. Biało-czerwonym przyda się takie przetarcie przed samymi igrzyskami, bo podczas ostatnich mistrzostw Europy, miast walczyć o medal, w eliminacjach zgubili na pierwszej zmianie pałeczkę.

Kryński zapewnia, że przed igrzyskami czuje się znakomicie. - Forma jest, a jeszcze przede mną trochę pracy i będzie lepiej. Cieszę się, że wystartuję na 200 metrów. To będą na pewno szybkie biegi. Myślę, że mam realne szanse na wejście do ćwierćfinału i na pobicie rekordu życiowego (obecny to 20.56 - przyp. red.). Żeby wejść do półfinału trzeba by już pobiec w czasie około 20.30. Wierzę też, że nie popełnimy już błędu w sztafecie i postaramy się o awans do finału - mówi Kamil.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna