Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystian L. skazany na dożywocie za zabójstwo Jarosława Rudnickiego, byłego wiceprezesa Jagiellonii Białystok [ZDJĘCIA, WIDEO]

Magdalena Kuźmiuk
Magdalena Kuźmiuk
Krystian L. został prawomocnie skazany na dożywocie za zabójstwo Jarosława Rudnickiego, byłego wiceprezesa Jagiellonii Białystok
Krystian L. został prawomocnie skazany na dożywocie za zabójstwo Jarosława Rudnickiego, byłego wiceprezesa Jagiellonii Białystok Anatol Chomicz / archiwum
Zabójca Jarosława Rudnickiego spędzi resztę życia w więzieniu. W czwartek Sąd Apelacyjny w Białymstoku ogłosił wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.

Zabójca Jarosława Rudnickiego usłyszał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności

- To kara bardzo surowa, jednak biorąc pod uwagę osobę oskarżonego, jego przeszłość, kary tej nie można uznać za rażąco surową. Oskarżony wykazał się wyjątkową brutalnością, niezrozumiałym okrucieństwem - powiedziała w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Nadzieja Surowiec.

Samego Krystiana L. nie było na jego ogłoszeniu. Nie chciał być dowieziony z aresztu śledczego, gdzie przebywa już prawie rok. W sądzie był syn i córka zamordowanego Jarosława Rudnickiego, którzy w procesie występowali jako oskarżyciele posiłkowi.

- To było bestialskie morderstwo. Bicie, kopanie, katowanie człowieka, który już umierał - powiedziała po wyroku Sylwia Rudnicka, córka zmarłego. - On wyrządził nam niewyobrażalną krzywdę. Tato był wspaniałym człowiekiem. Ale żal mi też jego, że wybrał taką drogę. Chciałabym wierzyć w jego skruchę, ale po przeczytaniu akt sprawy, nie wydaje mi się, żeby on rzeczywiście ją odczuwał. Ale to jego "przepraszam" było nam potrzebne. Lżej będzie nam znosić tę żałobę, którą będziemy czuć już do końca życia.

Czwartkowy wyrok dożywocia jest prawomocny. Krystian L., który dziś ma 38 lat, o przedterminowe warunkowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po odbyciu 25 lat kary.

Zabójstwo Jarosława Rudnickiego

19 lutego 2017 roku Jarosław Rudnicki odwiedził parę w Dobrzyniewie Dużym. Pił alkohol. W pewnym momencie Krystian L. pokłócił się z narzeczoną Ewą P., za co ta wyrzuciła go z domu. Wieczorem 38-latek wrócił. Przed domem spotkał pijanego Rudnickiego. Uderzył go w głowę, a gdy ten upadł na ziemię, napastnik dalej bił go pięściami, kopał w głowę i szyję. Z ustaleń sądu wynikało, że świadkowie dwukrotnie próbowali odciągnąć oskarżonego od ofiary, ale bez skutku. Krystian L. dalej katował mężczyznę.

Pokrzywdzony miał zmiażdżoną twarz. Na twarzoczaszce nie było jednej niezłamanej kości. Zanim trafił do szpitala, był reanimowany cztery razy. Zmarł w szpitalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna