- Jestem nadpobudliwy, reaguję emocjonalnie. To był impuls, może wyszło idiotycznie, ale nie żałuję - powiedział powiedział dziennikowi "Fakt" Włodarczyk. Dodał, że teraz musi sobie wszystko wyjaśnić z żoną i że być może w związku z tym wkrótce być może wyjedzie z nią na wakacje.
Krzysztof Diablo Włodarczyk nie żałuje
Krzysztof Diablo Włodarczyk w ubiegły czwartek zażył całe opakowanie tabletek antydepresyjnych. Zanim stracił przytomność, zadzwonił do swojego szwagra. Nieprzytomny trafił do szpitala. Uratowało go płukanie żołądka.
Polski bokser chce szybko wrócić na ring. W październiku zamierza walczyć w Niemczech lub Australii.
- Boks to moje życie i chcę walczyć - stwierdził Diablo. Wkrótce przejdzie badania, które pokażą czy potrzebne jest dalsze leczenie, a także testy, dzięki którym dowiemy się czy jest zdolny do walki.
Polski zawodowy mistrz świata zdradził również, że w najbliższych dniach będzie spotykał się z psychologiem, który ma mu pomóc uporać się z problemami związanymi z, jak przyznał wcześniej, życiem rodzinnym.
Zdaniem menadżera Diablo, Andrzeja Wasilewskiego, na całym świecie sportowcy korzystają z pomocy psychologów. - To normalne, u nas słowo "psychiatra" źle się kojarzy - stwierdził.
Wczoraj media poinformowały, że kilka dni przed swoim dramatycznym czynem Krzysztof Diablo Włodarczyk pokłócił się z żoną, która przebywała na wczasach z Hiszpanii. Właśnie potem bokser wrócił do Polski i zażył leki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?