Otworzył Pan w Białymstoku pierwsze biuro jako europoseł. Czy mieszkańcy Podlaskiego będą mieli po co do tego biura przychodzić?
- Biuro będzie otwarte codziennie, mieści się w siedzibie Platformy Obywatelskiej przy ul. Malmeda 10 w Białymstoku. Będę współpracować z osobą, która znakomicie zna się na funduszach europejskich, myślimy więc o punkcie doradczym w zakresie tych funduszy i o szkoleniach na ten temat. Poza tym Parlament Europejski umożliwia zorganizowanie dwóch międzynarodowych konferencji w ciągu roku i chcę, by jedna zawsze odbywała się na Podlasiu, a druga - w województwie warmińsko-mazurskim. Planuję także organizowanie wizyt studyjnych w PE dla przedstawicieli różnych środowisk.
A jak często Pana będzie można spotkać w tym biurze?
- Z tym będzie największy problem, ponieważ Parlament Europejski obraduje co tydzień, a w piątki muszę jeszcze być na komisji w Warszawie. Zostają tylko soboty, które czasem chciałbym spędzić z rodziną. Na szczęście raz na dwa miesiące mamy wolny od obrad tydzień, tak jak teraz. Wtedy będę przyjeżdżać do biur. Choć trzeba pamiętać, że ten czas będę musiał podzielić między dwa województwa.
Białystok stanął do walki o uruchomienie biura Parlamentu Europejskiego w mieście. Czy będzie nas Pan w tym wspierał?
- Byłem inicjatorem zgłoszenia Białegostoku i walczę o to dalej. Musimy mieć 26 głosów wśród naszych eurodeputowanych. Uważam, że szansa jest. Dlatego walczymy dalej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?