Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz do katechetki: “Wy...laj z kościoła k..."!

Beata Bębenkowska
sxc.hu
Ostrołęka: Proboszcz porysował nauczycielce samochód. Wcześniej ją zwymyślał. Mieszkańcy wsi bronią nauczycielki, a takiego księdza już u siebie nie chcą.

- Mówił, że się ku...ę i kazał mi wy...lać z kościoła… - Dorota Prusik, katechetka opowiada nam co usłyszała na swój temat od księdza Edwarda, proboszcza parafii Św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Parciakach.
Nauczycielce z tamtejszej szkoły trudno jest powtórzyć wulgarne obelgi, wypowiada je szeptem. Opowiedziała nam, jak ksiądz potraktował ją za lata pracy i pomoc.

Proboszcz miewał złe dni

Dorota Prusik mieszka w Parciakach od dziecka. To mała wieś w gm. Jednorożec (pow. przasnyski). Wszyscy się tu dobrze znają. Oprócz tego, że od 16 lat jest katechetką, uczy również matematyki i plastyki. Ma mieszkanie w szkole podstawowej.

- Pomagałam w kościele, bywało, że codziennie byłam potrzebna. Pomagałam przy wypominkach, podczas odpustów, starałam się jak mogłam. Proboszcz miał czasem złe dni i wtedy był niegrzeczny. Przeklinał, wyzywał, nie tylko mnie zresztą. Ale wytrzymywałam to - mówi.

Katechetka po rozwodzie kościelnym, który uzyskała kilka lat temu, zaczęła spotykać się z chłopakiem z czasów szkolnych.
- Usłyszałam wtedy od księdza, że się ku...wię - wspomina.
Mimo wszystkich przykrości, jakie spotkały ją ze strony proboszcza, nie przypuszczała, że jest on zdolny do czegoś więcej niż obraźliwe słowa.

Był chyba zbyt pijany

- W nocy, 16 września przyjechał do mojego domu. Był pijany, dobijał się do drzwi na dole, ale nie otwierałam mu. Kiedy zrozumiał, że nic nie wskóra, zaczął kręcić się przed budynkiem - opowiada pani Dorota. - Był wtedy u mnie mój chłopak. Zeszliśmy po klatce schodowej i podglądaliśmy co robi przez drzwi wyjściowe, które są szklane. W pewnym momencie proboszcz wziął klucz i zaczął rysować nim po zaparkowanym przed drzwiami samochodzie. Gdybym była sama, to chyba nie uwierzyłabym własnym oczom - mówi.

Kobieta postanowiła wezwać policję. Kiedy dzwoniła, proboszcz wsiadł do swojego samochodu.

- Był chyba zbyt pijany, bo wjechał na piaszczyste pobocze. Nie mógł z niego wyjechać, więc zostawił samochód i poszedł pieszo. Rano przy samochodzie znalazłam nawet klucz, którym porysowany mój samochód.

Policja rzeczywiście odebrała zgłoszenie od Doroty Prusik.

- Otrzymaliśmy je o godzinie 23.55 - potwierdza mł.asp. Ewa Śniadowska z Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu. - Straty oszacowano na 3000 zł.

Proboszcz porysował kluczami samochód Doroty Prusik - straty oszacowano na 3000 zł

Niech kuria go odwoła

Ksiądz Edward w parafii w Parciakach jest od 13 lat. Mieszkańcy twierdzą, że się zmienił, że dawniej był zupełnie inny.

- Miał do nas szacunek, a teraz? Jest wulgarny, z nikim się nie liczy, robi co chce. To nie jest duszpasterz - twierdzi starsza mieszkanka Parciak. - Poza tym za dużo pije. Zdarzało się, że odprawiał mszę pod wpływem alkoholu.
- Nie wiemy jak to jest z jego piciem, bo twierdzi, że ma cukrzycę, dlatego zasypia podczas mszy, chwieje się - broni księdza młoda kobieta. - Kiedy przychodzi na kolędę, to jest bardzo grzeczny i miły. Ale wie co robi i wie dla kogo być miły. Nie takiego księdza tu chcemy - dodaje.

- Mieszkańcy zbierali się, sporządzali listy, by je wysłać do kurii wraz z prośbą o odwołanie proboszcza. Liczyliśmy, że nas wysłuchają, dadzą innego duchownego. Jak na złość, to pierwszy ksiądz, który tak długo siedzi w naszej parafii - kręci głową starsza kobieta.

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna