Ofiarą księdza - męskiego uwodziciela padł Paweł, mieszkaniec Gietrzwałd (województwo warmińsko-mazurskie). Jego narzeczona Iza, nie może otrząsnąć się z tej sytuacji.
Jak napisał dziennik "Super Express", ksiądz Tadeusz był przyjacielem rodziny i często przychodził do domu kobiety. Jego zamiary wyszły na jaw, kiedy para się pokłóciła. Paweł wyprowadził się od Izy, a ksiądz przyjął go z otwartymi ramionami. Poza tym, załatwił mężczyźnie pracę w firmie swojego brata, kupował mu ubrania, niczego na plebanii mu nie brakowało, poza Izą, za która zaczął tęsknić.
Jak napisał dziennik: "wtedy zaczęło się prawdziwe piekło. Proboszcz jakby oszalał z zazdrości o Pawła".
Ksiądz Tadeusz zaczął wysyłać Izie obraźliwe smsy. Przychodził do niej i prosił o przebaczenie, a później znowu ją obrażał. "W końcu pognałam go widłami, to więcej się nie pojawił" - powiedziała Iza dziennikowi "Super Express".
Jak twierdzi kobieta, ksiądz w ich parafii nie jest duchownym z powołania, tylko z chęci wygodnego życia. Plebania wyposażona jest w saunę, a duchowny jeździ nowym volvo. O prawdziwych zamiarach księdza, Paweł dowiedział się, gdy ten zaczął się do niego dobierać.
"Uciekłem z tej plebanii. Sam nie wiem, jak ten ksiądz mógł mnie wcześniej tak omotać, że nie widziałem, o co mu tak naprawdę chodzi" - opowiada mężczyzna dziennikowi i dodaje: "Ja go uważałem za swojego przyjaciela, a on najzwyczajniej w świecie chciał mnie wykorzystać. I jeszcze tak bardzo skrzywdził Izę..."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?