Przez ponad godzinę następca brytyjskiego tronu gościł w Kruszynianach koło Krynek. Książę Karol przybył do tej podlaskiej wsi, żeby spotkać się ze społecznością tatarską, odwiedzić miejscowy meczet i spróbować potraw serwowanych w tatarskich domach.
- Po raz ostatni król odwiedził Kruszyniany ponad 330 lat temu. Był to Jan III Sobieski. Teraz zaszczycił nas sam książę Karol. To zaszczyt dla Kruszynian - tłumaczyli mieszkańcy wsi, którzy kilka godzin czekali przed meczetem na przyjazd księcia.
Karol pojawił się w Kruszynianach z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Od razu podszedł do tłumu i zaczął witać się z ludźmi.
- Wierzyć mi się nie chce, że sam książę podał mi rękę. Tyle razy byłam w Londynie i nigdy nie miałam okazji zobaczyć Karola, a co dopiero myśleć o uściśnięciu jego dłoni - usłyszeliśmy od Heleny Jasińskiej z Białegostoku, która pochodzi z Kruszynian.
- A ja wręczyłam dla księcia pracę o Tatarach. Mam nadzieję, że ją przeczyta - dodała Maria Aleksandrowicz - Bukin z Białegostoku.
Następca brytyjskiego tronu spędził w meczecie kwadrans. Potem złożył wizytę w gospodarstwie agroturystycznym "Tatarska Jurta" prowadzonym przez rodzinę Bogdanowiczów.
- Książę spróbował naszych potraw. Wszystko bardzo mu smakowało. Powiedział, że żałuje, że nie może u nas zostać na kolację - powiedziała Dżenneta Bogdanowicz z "Tatarskiej Jurty".
Mieszkańcy Kruszynian podkreślali, że książę ich oczarował.
- To przesympatyczny człowiek - stwierdzili mieszkańcy wsi.
Po wyjeździe dostojnego gościa w gospodarstwie "tatarska Jurta" odbyła się konferencja prasowa z udziałem wojewody Macieja Żywno, marszałka Jarosława Dworzańskiego i burmistrza Krynek Jolanty Gudalewskiej.
- Książę był zachwycony Podlasiem. Mówił, że spodobała mu się otwartość mieszkańców tych terenów. Ta wizyta to sukces promocyjny - powiedział wojewoda Maciej Żywno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?