Zapowiada też kontrolę w suwalskiej uczelni.
Minister odpowiedziała właśnie na interpelację Jarosława Zielińskiego. Poseł wystąpił z nią wówczas, gdy okazało się, że PWSZ zatrudnia S. Nowela, który bardzo negatywnie zapisał się w latach osiemdziesiątych w historii Suwałk. Był wówczas dyrektorem I LO. Za jego rządów zdjęto krzyż ze szkolnego korytarza, jeden z nauczycieli stracił pracę, inni mieli nieprzyjemności. Zieliński miał wątpliwości, czy taka osoba powinna nauczać młodzież w państwowej uczelni.
Jak podaje minister Kudrycka, jakość kształcenia w suwalskiej PWSZ była do tej pory badana trzykrotnie przez Państwową Komisję Akredytacyjną. Dotyczyło to finansów i rachunkowości, pielęgniarstwa oraz rolnictwa. Za każdym razem ocena była pozytywna.
Pytał również o kwalifikacje kadry naukowej PWSZ i o to, czy niektóre z osób nie uzyskiwały tytułów naukowych na uczelniach białoruskich, rosyjskich czy ukraińskich.
Do negatywnej oceny S. Nowela minister Kudrycka nie odniosła się w ogóle. Napisała jedynie, gdzie uzyskał on doktorat i że miało to miejsce na Uniwersytecie w Białymstoku w 2005 r. S. Nowel jest doktorem pedagogiki.
Nie podała także danych dotyczących pracowników, którzy mieliby uzyskiwać tytuły naukowe za naszą wschodnią granicą. Przypomniała jedynie, że posiadacze takich tytułów muszą wystąpić o uznanie ich za równoważne w Polsce. Kwestia ta być może będzie przedmiotem kontroli, którą minister w suwalskiej PWSZ zapowiada.
Zaprzecza jednocześnie sugestiom posła, że jej pozytywna ocena uczelni związana jest choćby z tym, że w czerwcu ubiegłego roku prowadziła tutaj kampanię wyborczą. - Moja wizyta w Suwałkach odbyła się jeszcze przed formalnym rozpoczęciem kampanii - przypomina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?