Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kupcy obawiają się, co będzie zimą

Helena Wysocka [email protected]
Jedni byli zadowoleni z przeniesienia bazaru, drudzy narzekali.

Ludzi jest znacznie mniej niż na osiedlu Północ - twierdzili kupcy. - A zimą będzie jeszcze gorzej. Mieszkańcom nie zechce się jechać po zakupy aż na obrzeża miasta. Suwalczanie narzekali natomiast na brak miejsc parkingowych.

Miejsca jest więcej

Do tej pory sobotnie bazary odbyły się przy Świerkowej. W związku z prowadzoną tam budową aqua parku miasto postanowiło przenieść targ na ulicę Bakałarzewską. W minioną sobotę odbył się tam pierwszy raz. Większość kupców rozstawiła stragany na placu już w piątek po południu.
- Zawsze tak robimy, gdy przenosimy się w inne miejsce - tłumaczy Wojciech Kumiot z Grajewa. -
Trzeba bowiem poznać teren i "sąsiadów".

Kupcy byli zadowoleni z faktu, że nowy plac targowy jest znacznie większy niż poprzedni i lepiej utrzymany.
- Przynajmniej nie ma tutaj błota oraz kałuż, tak jak na Świerkowej - mówi Halina Piszczatowska z Ełku. - Poza tym, samochód można zaparkować tuż przy stoisku. Wcześniej nie zawsze było to możliwe. Ludzi też jest sporo.

Handlujący obawiają się, że zimą będzie znacznie gorzej. Położony na obrzeżach miasta bazar może świecić pustkami.
- Nikomu nie zechce się tutaj przyjeżdżać - dodaje Piszczatowska. - Wprawdzie kursuje "empek", ale jeździ okrężną drogą i dojazd na bazar podobno zajmuje blisko godzinę.
Z nowego bazaru niezadowoleni byli rolnicy, którzy handlują warzywami oraz mlekiem, czy jajami.
- Ludzie jakoś dziwnie tutaj chodzą - mówili. - Nie ma głównej alejki, przy której moglibyśmy się rozlokować.

Za mało parkingów

Mieszkańcom miasta natomiast najbardziej doskwierał brak miejsc parkingowych. Na placu postojowym przy bazarze odbywała się bowiem, tak jak do tej pory, giełda samochodowa.
Suwalczanie musieli więc zostawiać swoje auta na trawnikach, na przycmentarnym parkingu, a nawet obok zalewu Arkadia, kilkaset metrów od placu targowego.

- Szkoda, że nikt nie przewidział, że ludzie muszą gdzieś parkować - oburzał się Wojciech Arciszewski, suwalczanin. - Owszem, gdy przyjeżdża się na bazar po trampki, to nie ma problemu, można kawałek przejść. Ale trudno jest spacerować z workiem ziemniaków na plecach.


Może to Cię zainteresuje - kliknij na MM Suwałki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna