Kuratorium błądzi i kręci (Suwałki)

Mnóstwo błędów i niejasne pytania - tak wyglądał test na eliminacjach rejonowych z języka polskiego. Suwalscy nauczyciele domagają się od kuratora, by obniżył liczbę punktów, która umożliwia gimnazjalistom przejście do kolejnego etapu. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w piątek.

Przeszło trzech z ponad... 90
We wtorek 94 gimnazjalistów z powiatów: suwalskiego, sejneńskiego i augustowskiego przystąpiło do eliminacji rejonowych z języka polskiego. W ciągu 90 minut musieli odpowiedzieć na 25 pytań i napisać rozprawkę. Dobry wynik z testu na etapie wojewódzkim daje III-klasistom możliwość przyjęcia do wybranej szkoły bez egzaminów. Ale niewielu będzie miało okazję z tego skorzystać.

- Polecenia były niejasne, zawierały błędy - mówią nauczyciele. - Np. trzeba było odpowiedzieć na pytanie: "Czyim hymnem jest Oda do radości Beethovena?". Uczniowie nie wiedzieli, czy chodzi o autora wiersza, czy Unię Europejską.

Nauczyciele dodają, że pytania nie dotyczyły lektur, wskazanych wcześniej przez kuratorium. Gimnazjaliści, rozwiązując test, nie znali też punktacji, co jest sprzeczne z regulaminem.

Zgodnie z wytycznymi kuratorium, do szczebla wojewódzkiego przechodzą te osoby, które uzyskały 95 proc. możliwych do zdobycia punktów. Kryterium to spełniły tylko trzy osoby.

- Uczniowie są rozgoryczeni - mówi Agnieszka Chmielewska, przewodnicząca komisji konkursowej w Suwałkach. - Wystąpiliśmy do kuratorium, by obniżyło pułap.

Kuratorium sprawdzi test
Małgorzata Palanis, rzecznik Kuratorium Oświaty w Białymstoku, informuje, że teksty konkursowe przygotowywali konsultanci z centrów doskonalenia nauczycieli, także z Suwałk.

- Nie sprawdzaliśmy ich - twierdzi. - Zrobimy to teraz, w związku z uwagami, które do nas docierają.

W piątek kuratorium będzie mogło też podać, ilu uczniów kwalifikowało się do szczebla wojewódzkiego w minionych latach. Kiedy chcieliśmy uzyskać te dane w czwartek, by porównać tegoroczne wyniki z wcześniejszymi, okazało się, że ich znalezienie jest bardzo... czasochłonne.