Sąd zdecyduje, czy rektor suwalskiej uczelni miał podstawy, by zwolnić Zdzisława Siemaszkę z funkcji kanclerza. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w przyszłym miesiącu.
Siemaszko był kanclerzem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej od siedmiu lat, czyli od początku jej powstania. Nie stracił posady nawet wtedy, gdy wyszło na jaw, że dopuścił się plagiatu. Skopiował cudzą pracę i przedstawił ją jako swoją.
W styczniu tego roku rektor odwołał kanclerza.
- Utraciłem do niego zaufanie - mówił wówczas Jerzy Sikorski, rektor PWSZ. - Uczelnia musi się rozwijać. Tymczasem mieliśmy na ten temat różne poglądy z kanclerzem.
Rektor podnosił także to, że Siemaszko angażował młodzież do różnych "rozgrywek". Chodziło o akcję protestacyjną, która miała odbyć się przed uczelnią w obronie jednej z profesorek. Rektor ją zwolnił, a studenci rzekomo nie chcieli się na to zgodzić. Ostatecznie, pod odwołaniu kanclerza, do protestu nie doszło.
Siemaszko był najpierw na zaległym urlopie wypoczynkowym, a następnie przedstawił na uczelni zwolnienie lekarskie. Jednocześnie wystąpił do sądu pracy z wnioskiem o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne. Podnosi, że szkoła rozwijała się, w budynku przeprowadzono szereg inwestycji. W takiej sytuacji zarzuty rektora są bezpodstawne.
- Pierwsze posiedzenie w tej sprawie zaplanowane jest na 2 kwietnia - informuje Marcin Walczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Trudno spodziewać się, że wtedy zapadnie orzeczenie. Sąd przypuszczalnie zechce przesłuchać w charakterze świadków pracowników uczelni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- QUIZ z tajemnic fabuły "Znachora". Na to mało kto z widzów zwraca uwagę. Dasz radę?
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter
- Nie żyje aktor i reżyser, który przełamywał bariery. Miał 95 lat
- Tarantino rezygnuje ze spin-offu swojego hitu. Miał to być „łabędzi śpiew” reżysera