Kurier nielegalnych migrantów oskarżony o ucieczkę i spowodowanie śmiertelnego wypadku ponownie przed sądem

Chodzi o wydarzenie z 12 października 2021 r. Oskarżony, mieszkający od kilku lat w Niemczech, przyjechał na teren woj. podlaskiego. Zabrał trzech obywateli Syrii, którzy nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę. Na dk 19 za Sokółką policjanci próbowali zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca volkswagena nie zatrzymał się. W czasie brawurowej ucieczki w okolicy Sochoń stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w naczepę ciężarówki, a później w barierki przy drodze. Jeden z pasażerów zginął na miejscu, drugi został poważnie ranny.

Czytaj też:

Kierowca został aresztowany. Odpowiada za spowodowanie śmiertelnego wypadku, niezatrzymanie się do kontroli oraz pomocnictwo w przemycie ludzi. Za to sąd pierwszej instancji skazał go nieprawomocnie na 3,5 roku więzienia (groziło mu 8 lat), a także 6-letni zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Do trzeciego czynu Khedar K. nigdy się nie przyznał. Twierdził, że przyjechał turystycznie do Polski. Nie wiedział kim są mężczyźni, których podwoził. Miał ich zabrać do Niemiec na prośbę przyjaciela. Nie wiedział, że uczestnicy w nielegalnym procederze.

Jego obrońca wniósł apelację od wyroku do Sądu Okręgowego w Białymstoku. W wygłoszonej w poniedziałek mowie końcowej, adw. Maciej Głębicki podkreślał, że zamiar bezpośredni to warunek zaistnienia przestępstwa pomocnictwa, a na to - w przypadku jego klienta - dowodów nie ma.

Zobacz także:

Uważa też, że orzeczona kara jest niewspółmiernie surowa. Oskarżony nie był wcześniej karany, wyraził szczerą skruchę.

- Kara nie może stanowić swoistego odwetu, nawet przy założeniu, że przestępstwa związane z nielegalnym przekroczeniem granicy stały się w ostatnim czasie nagminne - mówił obrońca.

Prokurator wnosił o utrzymanie wyroku w mocy. Sąd ogłosi decyzję 8 lipca.