W niedzielę tuż przed godziną 13 do Komisariatu Policji w Choroszczy zgłosiła się 67-latka informując o kradzieży. Z tego, co powiedziała kobieta wynikało, że w ubiegłą niedzielę, około godziny 9.30 w czasie, gdy opiekowała się niepełnosprawną córką do jej mieszkania weszła para. Mężczyzna miał przez ramię przerzucony koc. Proponował jego sprzedaż.
Właścicielka mieszkania powiedziała, że nie jest zainteresowana. Para przeciągała jednak rozmowę. Po kilku minutach kobieta stanowczo zażądała, by intruzi opuścili jej domostwo oraz zaczęła przez otwarte okno wzywać pomocy. W tym momencie kobieta i mężczyzna wyszli z domu i odjechali niebieskim samochodem. Po jakimś czasie 67-latka zorientowała się, że z biurka stojącego w pokoju została wyłamana szuflada zamykana na klucz, a z jej wnętrza skradziono pieniądze w kwocie 700 zł, 100 euro, ponadto złotą biżuterię i trzy książeczki oszczędnościowe, na których łączny wkład wynosił 60 tys. zł.
- Szukamy sprawców tego zdarzenia. Apelujemy o rozwagę i ostrożność. Pamiętajmy, by nie wpuszczać do swoich domów osób obcych i za każdym razem zmykać drzwi, co uchroni nas przed wizytą nieproszonych gości - mówi st. asp. Aneta Łukowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?