Kurpiki stoją coraz wyżej

Zabraknie godnych kandydatów? Wszyscy najważniejsi otrzymają "Kurpika" i nie będzie kogo nagradzać? Wbrew plotkom, nie mamy takich zmartwień. Kłopot jest raczej z podziałem nagród, bo jest ich tylko dziesięć - powiedział Mirosław Grzyb, prezes Związku Kurpiów.

Kandydatury do najważniejszego wyróżnienia w środowisku miłośników regionu można zgłaszać do poniedziałku. Zgłaszającym może być osoba prywatna, instytucja samorządowa lub państwowa, organizacja społeczna. Sam związek, zwłaszcza członkowie kapituły, dołącza swoje propozycje.

Wyróżnienia dla osób, grup i instytucji, które zasłużyły się dla regionu kurpiowskiego, zwane "Kurpikami", Związek Kurpiów przyznaje od 2001 roku. W 2002 roku wydzielono kategorie: Talent, Nauka i pióro, Muzyka i taniec, Twórczość ludowa, Edukacja regionalna, Działalność publiczna, Pracodawca, Promowanie regionu, Budzenie tożsamości, Ochrona dziedzictwa kulturowego. W sześciu edycjach nagrodzono już 69 osób, zespołów i instytucji.

Do grona laureatów, obok rodowitych Kurpi, należą mieszkańcy innych regionów. "Kurpika" za badania nad gwarą kurpiowską otrzymała np. prof. Barbara Falińska z Warszawy. Są nagrodzeni z Kolna, Ełku, Olsztyna, Tłuszcza.
Zdobycie "Kurpika" nie przynosi żadnych korzyści finansowych. Laureat otrzymuje dyplom i statuetkę. Od dwóch lat "Kurpik" to mała figura mężczyzny z stroju regionalnym, odlana w metalu. Wcześniej bywała rzeźba z drewna, kompozycja z gałęzi i metalu, a nawet lalki w strojach kurpiowskich, które można dostać z sklepach z pamiątkami. Marzeniem prezesa jest zachować figurkę Kurpia, ale trochę ją powiększyć.

- Próbowaliśmy różnych form, jednak metalowa statuetka wygląda najlepiej - powiedział Mirosław Grzyb.

Ogłoszenie laureatów i gala odbędą się 28 kwietnia w sali OCK.