Daleko do końca
Daleko do końca
Niestety miasto nie planuje zmiany miejsca składowania ziemi. Mieszkańcy ul. Młynowej będą więc musieli uzbroić się w cierpliwość - prace potrwają aż do końca listopada. Wcześniej powinny się jednak zakończyć wykopy, potem ciężarówki będą już tylko zabierać piach z Młynowej.
Plac naprzeciwko kamienic przy ul. Młynowej 30 i 32, przez lata stał pusty. Kilka miesięcy temu jednak firmy remontujące ulice w centrum miasta zaczęły go wykorzystywać do własnych potrzeb.
- Zwożą tu piasek z wykopów i żwir. Całymi dniami jeżdżą wywrotki i wielkie tiry, pracują koparki i spychacze - opowiada Edyta Osiecka. - Najgorzej jest w nocy i wcześnie rano. Bo tiry potrafią przyjeżdżać o 23 wieczorem i o 5 rano. A ja mam dwójkę dzieci, które spać z tego powodu nie mogą!
- Przeszkadzają te ciężarówki, naprawdę - potwierdza relację swojej sąsiadki kilkunastoletni Karol Poliński.- Co noc się budzę.
- A tuman kurzu jest przy tym taki, że okna się nie da otworzyć, bo wszystko do mieszkania leci - dodaje jego mama, Beata Polińska. - Pomóżcie nam, bo z tym nie da się żyć!
Ustaliliśmy, że zgodę na wywóz piasku w to miejsce dał Departament Inwestycji Urzędu Miejskiego.
- W tej chwili piasek wywożą tam Wodociągi Białostockie, które kopią rowy pod kanalizację przy ul. Białej i Zamenhofa - potwierdza Bożena Zawadzka, zastępca dyrektora Departamentu Inwestycji. - Ale żeby jeździli w nocy i wcześnie rano? To niemożliwe! Tylko raz na ul. Zamenhofa próbowaliśmy prowadzić prace w nocy i próba zakończyła się... interwencją policji. Więc robotnicy pracują tylko w dzień. Chyba że ktoś korzysta z okazji i zwozi w to miejsce piach, jeszcze zanim nasz wykonawca rozpocznie pracę.
Bożena Zawadzka obiecała jednak, że zwróci uwagę Wodociągom Białostockim, by nikt nie wywoził piasku w godzinach ciszy nocnej. Powinno więc być lepiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?