Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuźnia Smaków w Studziankach. Nowa restauracja, konie, alpaki i zimowe kuligi to tylko część atrakcji w pięknej wsi (zdjęcia)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Kuźnia Smaków to nowa restauracja na Podlasiu. I jedyna w Studziankach
Kuźnia Smaków to nowa restauracja na Podlasiu. I jedyna w Studziankach Wojciech Wojtkielewicz
Restauracja "Kuźnia Smaków" w Studziankach to spełnienie marzeń Katarzyny Zawadzkiej. Kreatywna gospodyni karmi gości od serca tym, co na Podlasiu najlepsze. To idealne miejsce dla rodzin, które lubią regionalne przysmaki, przyrodę i konie.

Zaledwie piętnaście minut jazdy samochodem z Białegostoku wystarczy, by znaleźć się w urokliwej wsi Studzianki. Jeśli nie wybierzemy obwodówki, trasa będzie nas wiodła przez leśną drogę. Kiedy dotrzemy do celu, będzie na nas czekać domowy obiad, przyrządzony przez podlaskie gospodynie.

Kuźnia Smaków to nowa restauracja na Podlasiu. I jedyna w Studziankach.

- Otworzenie restauracji było moim marzeniem. Realizujemy je od podstaw razem z mężem. Mogliśmy zdecydować się na remont domu, ale postawiliśmy na własny biznes. Zaryzykowaliśmy i poświęciliśmy trzy lata na stworzenie tego miejsca. Niestety otwarcie przypadło na najgorsze pandemiczne czasy. Na szczęście lokal cieszy się zainteresowaniem i udaje nam się przyciągnąć klientów - mówi Katarzyna Zawadzka, świeżo upieczona restauratorka i gospodyni.

Szczególnie w weekendy Kuźnię Smaków odwiedzają goście z okolicznych miejscowości, m. in. z Białegostoku (mimo że restauracja funkcjonuje w systemie "na wynos"). Właściciele starają się zapewnić im nie tylko porządny obiad, ale też szereg atrakcji. W soboty i niedziele organizują kuligi z ogniskiem (z zachowaniem obostrzeń, w kuligach nie może jednocześnie brać udziału więcej niż pięć osób). W saniach ciągniętych przez konie możemy podziwiać zimowe krajobrazy Puszczy Knyszyńskiej.

- Przyciągamy nie tylko doskonałą kuchnią. Staramy się zadbać o niezapomniane przeżycia dorosłych i dzieci. W weekendy w gościnne występy przyjeżdżają do nas kucyki i alpaki. Alpaki można nawet zabrać na spacer. To bardzo miłe zwierzęta - uśmiecha się pani Katarzyna.

W kuźni można też kupić tradycyjne, domowe wyroby. Wędliny, ciasta, kiełbasy, kwas chlebowy, sok buraka lub dyni. Wszystko własnej produkcji, bez dodatku konserwantów i wzmacniaczy smaków.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna