Żadni wycieńczeni ludzie, ani kobiety i dzieci, bo tych nie było widać w trakcie dzisiejszego ataku na polskich mundurowych w Kuźnicy. Atak przeprowadzili dorośli, młodzi i zdrowi mężczyźni. Wśród nich znajdowali się także zamaskowani i przebrani przedstawiciele białoruskich służb.
Jak twierdzą nasze źródła wśród polskich służb mundurowych na miejscu, migranci najprawdopodobniej byli pod wpływem narkotyków. Z doświadczeń polskich mundurowych wynika bowiem, że taka agresja, jaką widzieliśmy już na nagraniach zamieszczanych przez polskie służby, ale i na innych nagraniach, jakie trafiły do sieci, najczęściej wywołana jest użyciem narkotyków.
Rozmawiałem teraz z policjantami z prewencji, ich zdaniem to część tych migrantów jest pod wpływem narkotyków. Gaz na nich nie działa. Oni mają w tym doświadczenie, wiedzą jak człowiek się zachowuje w takiej sytuacji – przekazał naszej redakcji jeden z mundurowych obecny na miejscu w Kuźnicy.
W tej chwili atak nieco ustał, ponieważ migranci oddalili się. Rozpalili ogniska i suszą ubrania po tym, gdy zostali zmoczeni wodą z armatek wodnych. Wiadomo, że co najmniej jeden policjant został dość poważnie ranny i został przewieziony do szpitala. Ucierpiało także dwóch żołnierzy – jak podaje nasze źródło. Są to informacje wstępne, ponieważ na miejscu cały czas trzeba uważać. Dokładne dane podamy, jak tylko spłyną do nas już potwierdzone oficjalnie informacje.
Jak wyglądał atak na polskich mundurowych, jak był brutalny i z jaką agresją spotkali się polscy żołnierze, policjanci i strażnicy graniczni obecni dziś na granicy w Kuźnicy, widać na poniżej zamieszczonych nagraniach.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?