Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwalifikacja Wojskowa. Łomżyńska Wojskowa Komenda Uzupełnień będzie prowadzić ją do 11 kwietnia

Paweł Chojnowski [email protected]
Młodzi ludzie z rocznika ‘95 muszą stawić się na kwalifikację wojskową. Major Marek Dziemiańczuk przekonuje, że dziś wojsko oferuje im dobrą, stabilną pracę.
Młodzi ludzie z rocznika ‘95 muszą stawić się na kwalifikację wojskową. Major Marek Dziemiańczuk przekonuje, że dziś wojsko oferuje im dobrą, stabilną pracę. P. Chojnowski
Kiedyś kategoria "D" pozwalała uchylić się od zasadniczej służby wojskowej. Dziś lepiej mieć kategorię "A", by łatwiej znaleźć pracę.

Rozpoczęła się kwalifikacja wojskowa rocznika '95. Łomżyńska Wojskowa Komenda Uzupełnień będzie prowadzić ją do 11 kwietnia. 2 tys. młodych ludzi stawi się przed komisją lekarską, która oceni ich zdolność do służby wojskowej.

- Około 85 proc. otrzymuje kategorię "A" - mówi major Marek Dziemiańczuk z WKU w Łomży.

Strażak tylko z "A"

Kategoria zdolności do czynnej służby wojskowej inna niż "A" zamyka drzwi do kariery we wszelkich służbach mundurowych. Z kat. "D" mężczyzna nie znajdzie więc pracy w policji, straży granicznej, czy nawet jako strażak. Dlatego w rozmowie z młodzieżą z rocznika '95 major Dziemiańczuk uczulał, by nie "wymyślać" chorób. Zwłaszcza, że kategorii zdrowia nie można już zmienić. Pozostaje ewentualnie odwołanie w ciągu 14 dni od orzeczenia do Wojewódzkiej Komisji Lekarskiej.

W czasach, gdy wiele osób chciało wymigać się od zasadniczej służby, nawet połowa uzyskiwała kategorię "D". Dziś mamy wojsko zawodowe, a zainteresowanie pracą w armii jest bardzo duże.

- Żołnierz to zawód, bardzo dobry i nieźle płatny. Szeregowy zarabia 2,5 tys zł, do tego dochodzą dodatki np. na wynajęcie mieszkania - tłumaczy mjr Dziemiańczuk. - Praca jest stabilna i umożliwia podnoszenie swoich kwalifikacji.

Wśród mężczyzn, którzy wczoraj przechodzili kwalifikację wojskową, nie było chętnych do robienia kariery w armii. Ale mjr Dziemiańczuk podaje, że każdego roku do WKU w Łomży napływa ok. 60 wniosków o skierowanie do służby przygotowawczej. Tyle osób myśli o karierze w wojsku. Na szkolenie załapuje się 25 z nich.

Konkurencja jest spora

Służba przygotowawcza jest jedną z ochotniczych form służby wojskowej. To pierwszy krok na drodze do zostania zawodowym żołnierzem. Trwa cztery miesiące, a odbywa się w ośrodkach szkolenia rozsianych po kraju. Co ważne, kandydat nie ponosi kosztów związanych z pełnieniem tej służby.

- Trzeba mieć co najmniej 18 lat, skończone gimnazjum i uzyskać kategorię "A" - wylicza warunki przystąpienia do służby przygotowawczej major. - Mamy dużo wniosków również od mężczyzn po studiach, zwłaszcza po AWF. Służba przygotowawcza kończy się egzaminem.

Taki przeszkolony żołnierz w stopniu szeregowca następnie zaczyna poszukiwania pracy w jednostkach. Najbliższe w naszym regionie to te w Giżycku, Węgorzewie, Gołdapii, Białymstoku. Konkurencja jest spora, o jedno miejsce walczy średnio 15 osób.

Inną drogą wojskowej kariery jest edukacja w szkołach wyższych wojskowych. Dostanie się do nich jest bardzo trudne (w całym kraju są cztery). WKU służy jednak wszelką niezbędną informacją. Najważniejsza to ta, że rekrutacja do nich odbywa się w nietypowym terminie - tylko do 31 marca można składać podania.
Kobiety mile widziane

- Do służby zgłasza się sporo kobiet - podkreśla mjr Dziemiańczuk. - Panie są bardzo ambitne, bardzo dobrze zdają egzaminy. Jedna z łomżanek pływa na statku w marynarce wojennej.

W tym roku na kwalifikację wojskową stawić będzie się musiało 30 kobiet: absolwentek szkół medycznych, weterynaryjnych, czy psychiatrii. Są wojsku szczególnie potrzebne. Kto wie, może część pań zdecyduje się związać przyszłość z armią?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna