Do naszej redakcji zadzwoniło kilka osób oburzonych faktem, że w bardzo bliskim sąsiedztwie budynku wielorodzinnego powstaje przy ul. Przykoszarowej pawilon handlowy. Dodatkowo widać, że w środku konstrukcji rośnie drzewo. Co się z nim stanie? - dopytują mieszkańcy.
Protest w tej sprawie wpłynął m.in. do prezydenta Łomży, co potwierdza Anna Sobocińska, jego rzecznik prasowy. Tylko czy na wiele się zda?
Jak zapewnia Jerzy Brodziuk, prezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, do której należy działka, nie jest to - wbrew sugestiom mieszkańców - żadna samowola budowlana. Pawilon, w którym będzie kolejna w tym miejscu kwiaciarnia (to atrakcyjny pod tym względem punkt, po drugiej stronie ulicy znajduje się cmentarz) powstaje zgodnie z wszelkimi normami, w tym z zachowaną odpowiednią odległością od bloku.
Drzewo, ze względu na bardzo wysokie koszty pozwolenia na ścięcie, inwestor postanowił pozostawić i wkomponować w budynek jako atrakcję.
Już wcześniej mieszkańcy innego pobliskiego bloku nie zgodzili się na budowę przy nim pawilonu. Postawili na swoim, bo okazało się, że teren należy do nich, a nie spółdzielni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?