Labrador kilka miesięcy temu sam znalazł schronienie u nowych właścicieli. Teraz przyniósł w pysku, z lasu na posesję, porzuconą sarenkę. Wszystko to wydarzyło się we wsi Sasiny w gminie Wyszki. Tam właśnie znajduje się gospodarstwo rolne państwa Anny i Szymona Kiersnowskich.
- Początkowo wszyscy byliśmy zdziwieni skąd u nas znalazła się mała sarenka - opowiadają opiekunowie. - Zwierzątko mimo tego, że było bardzo malutkie, nie okazywało lęku, a pies zachowywał się jak profesjonalny opiekun. Nie mogliśmy zostawić zwierzęcia na pastwę losu. Maleństwo karmiliśmy rozrzedzonym wodą krowim mlekiem.
Ostatecznie sarna trafiła pod opiekę profesjonalisty - strażnika z Narwiańskiego Parku Narodowego - do Markowszczyzny w gminie Turośń Kościelna.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?