Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapanka na tirowców. Na granicy mieli zapłacić 8 tysięcy złotych i odstawić wozy na parking!

Ireneusz Sewastianowicz
Suwałki: Zobacz szczegóły.
– Jak właściciel firmy nie zapłaci kary, to stracimy półroczne zarobki – narzekają kierowcy ciężarówek
– Jak właściciel firmy nie zapłaci kary, to stracimy półroczne zarobki – narzekają kierowcy ciężarówek

- Jak właściciel firmy nie zapłaci kary, to stracimy półroczne zarobki - narzekają kierowcy ciężarówek

Samochody stoją na parkingach, a kierowcy szukają pomocy u adwokatów i czekają na gotówkę.

Przeżyli szok w miniony weekend. Przekraczali dawną kreskę graniczną w Budzisku i chcieli zatrzymać się przed punktem sprzedaży winiet, gdy przed maską pojazdu bezzwłocznie pojawiali się pracownicy Państwowej Inspekcji Transportu Drogowego. Żądali od tirowców spoza Unii Europejskiej pozwolenia na przejazd przez terytorium Polski.

- Taki papier kosztuje u nas dziesięć dolarów - dobrą polszczyzną opowiada Aleksander Maroz z Białorusi. - Pokazałem, ale oni, że nie wszystkie rubryki wypełnione. Tłumaczyłem, że chciałem kupić winietę, usiąść na chwilę i wszystko wypisać. Przecież jeszcze nie wjechałem na żadną szosę.

Ani Maroza, ani jego kolegów z Białorusi, Rosji, a nawet Serbii, nikt nie zamierzał słuchać. Bezzwłocznie wypisano im mandaty na 8 tys. zł i kazano odstawić ciężarówki na strzeżony parking w Suwałkach, gdzie doba postoju kosztuje 100 zł.

- Teraz już nie wiemy, co robić. Towar musimy dostarczyć w terminie, ale samochody zatrzymane. Taka kara to moja półroczna pensja - skarży się inny białoruski kierowca.

To jest nadużycie

Kilkunastu kierowców zgłosiło się wczoraj z prośbą o pomoc do jednej z suwalskich kancelarii adwokackich.

- Z problemami, ale czterech z nich zdołało złożyć zawiadomienie o ewentualnym przestępstwie, którego mogli dopuścić się pracownicy inspekcji. Moim zdaniem, przekroczyli swoje uprawnienia. Jest w podobnej sprawie wyrok stołecznego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wyraźnie z niego wynika, że nie można karać za niewypełnienie którejś z rubryk w pozwoleniu na przejazd przez Polskę - mówi pełnomocnik kierowców.

To nie łapanka

Tak twierdzą w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego. Przyznają natomiast, że w miniony weekend w Budzisku odbywały się praktyczne szkolenia kontrolerów. Może dlatego działali bardziej rygorystycznie niż zazwyczaj. - Kierowcy starają się nie wpisywać daty, bo pozwolenie wykorzystują ponownie - uważają pracownicy inspektoratu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna