Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapy: Jesion jest jego dumą

Marian Olechnowicz
– Drzewo zasadziłem w 1932 roku – mówi Mieczysław Łapiński
– Drzewo zasadziłem w 1932 roku – mówi Mieczysław Łapiński Marian Olechnowicz
To jedyny taki jesion na Podlasiu. Drzewo łatwo dostrzec z wiaduktu. Ma kształt pokaźnej, zadaszonej altany.

Gałęzie opadają do samej ziemi. Wokół pnia stoi stół. Można swobodnie usiąść, skryć się przed słońcem lub deszczem.

Mieczysław Łapiński ma 96 lat. Mieszka w Łapach, w domu zbudowanym w 1908 roku przez jego ojca. Na belce sufitowej widnieje napis: "Boże błogosław tym, którzy mieszkają w tym domu". Budynek jest nietypowy, bo Walery Łapiński zbudował go z piasku i wapna. - Im dłużej stoi, tym jest mocniejszy i cieplejszy - tłumaczy gospodarz. Walery był sadownikiem. I żył ponad osiemdziesiąt lat.

- Sadownictwa nauczyłem się właśnie od ojca - mówi pan Mieczysław. Zna się na drzewach. Ale największą jego dumą jest ów jesion.

- To łatwe zajęcie - tłumaczy, żartując Mieczysław Łapiński. - Wystarczy drzewko systematycznie przycinać przez siedemdziesiąt lat.

Wyjmuje z szuflady dziwny w kształcie nożyk. - To okulizak - wyjaśnia. - Drzewo co roku oczkuje. Nacinam tym nożem korę i wsuwam pod nią oczka. Zawsze skierowane w dół. I gałęzie rosną, tak jak zechcę.

Wcześniej na podwórzu Łapińskich rósł dąb, zasadzony jeszcze w XIX wieku przez Walerego. Jednak rzucał za dużo cienia na grządki. Natomiast jesion jest lepszy i łatwo daje się kształtować. - Kiedy poznałem Jadwigę, gałęzie drzewa sięgały już do ziemi. Bez obawy kradliśmy więc sobie pocałunki - wspomina ze wzruszeniem pan Mieczysław.

Syn Andrzej mieszka po sąsiedzku. - Od kilku lat dba o naszą żywą altanę - mówi właściciel drzewa. - Trzeba przecież przycinać gałęzie, nacinać korę, wciskać oczka. To już za ciężkie dla mnie - dodaje ze smutkiem.

Ale nadal jest dumny ze swego jesionu. Nikt nie ma takiego w okolicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna