To był wyjątkowo "owocny" wtorek dla białostockich policjantów. W ciągu doby zatrzymali aż jedenaście osób poszukiwanych. Jedna interwencja była jednak wyjątkowa. Około godziny 7 funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Łapach udali się do mieszkania na terenie miasta. Miał tam przebywać 40-letni poszukiwany. Mężczyzna miał niezapłaconą grzywnę. Tak długo się uchylał, że sąd stracił cierpliwość i zamienił mu grzywnę na sto dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
Czytaj też: Białystok. Napad na policjanta. Zdzisław D. zabrał broń funkcjonariuszowi
W trakcie wykonywania czynności z 40-latkiem, mundurowych zaatakowała kobieta przebywająca w w tym czasie w mieszkaniu. Jak się okazało... była to matka poszukiwanego, która najwyraźniej broniła syna przed zatrzymaniem. Efekt był taki, że mieszkanka Łap sama została zatrzymana przez policję.
Czytaj także: Kobiety zaatakowały policjantów w Hajnówce. "Rzuciła się na mnie drapiąc klatkę piersiową"
- Kobieta jeszcze tego samego dnia usłyszała zarzut, a jej dalszym losem zajmie się sąd - informuje mł. asp. Katarzyna Zarzecka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Tymczasem 40-latek po opłaceniu grzywny wyszedł na wolność.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?