Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lawina skarg na policję

bisu
"Policjant zachowywał się agresywnie, prowokował i obrażał"

Zostałem zatrzymany przez zmechanizowany patrol policji na ul. Kijowskiej w Białymstoku za przejście na czerwonym świetle. W momencie zatrzymania żaden z dwóch policjantów nie raczył opuścić pojazdu i przedstawić się - żali się w skardze do szefa podlaskiej policji nasz Czytelnik, pan Lech. - Policjant st. sierż. Waldemar S. od początku zachowywał się agresywnie i stwierdził, że bezczelnie przeszedłem na czerwonym świetle. Po wypisaniu mandatu nadal mnie prowokował i obrażał (...) Oczekuję wyciągnięcia w stosunku do st. sierż. Waldemara S. konsekwencji dyscyplinarnych i przeprosin z jego strony - dodał w skardze. Takich pism rocznie do podlaskiej policji trafiają setki. Tylko nieliczne kończą się przyznaniem racji skarżącemu.

Klikadziesiąt na kilkaset potwierdzonych
- W ciągu ubiegłego roku wpłynęło do nas 830 skarg na policjantów i interwencje przez nich podejmowane, 613 rozpatrzyliśmy we własnym zakresie, a 49 zostało potwierdzonych - powiedział Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji. - W tym samym czasie podjęliśmy 145 tysięcy interwencji.
Te skargi, których policja nie rozpatrzyła we własnym zakresie, trafiły do prokuratur (gdy zachodziło podejrzenie, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa) lub innych instytucji (np. gdy dana sprawa była w gestii administracji samorządowej). Potwierdzone to te zawierające zarzut lub zarzuty przeciw policjantom, gdzie ich przełożeni przyznali, że doszło do nieprawidłowości. Takie kończą się zwróceniem uwagi mundurowemu, szkoleniem lub postępowaniem dyscyplinarnym.

Jak jednak widać na podstawie liczb, stanowią one niewielki odsetek skarg na policjantów. O wiele więcej jest tych, gdy policjanci w ramach wewnętrznych postępowań nie przyznają racji skarżącym.

Skarżący: Są niekulturalni; policja: Jesteśmy stanowczy
Mieszkańcy woj. podlaskiego narzekając na policjantów zarzucają im, że niewłaściwie: przeprowadzają czynności procesowe i administracyjne, odnoszą się w stosunku do obywatela, załatwiają ich skargi. Narzekają m.in. na bezczynność i brak kultury. Jak mówią policjanci, wiele tych skarg, gdzie wytyka się im niekulturalność, dotyczy sytuacji, gdy zachowali stanowczą postawę. Wspominają też, że są tacy, którzy takie skargi piszą pasjami. Pewien mężczyzna w 2011 r. wysłał 41 takich pism, a kobieta - 34.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna