Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legionella jest ciągle w rurach

Urszula Ludwiczak [email protected]
A. Chomicz
Bakterie legionelli nie opuszczają szpitalnych rur. Problem mają onkologia, szpitale kliniczne i miejski.

Szpitale kliniczny dla dzieci i onkologiczny z bakterią walczą już od kilku miesięcy. Po chwilowej poprawie stanu ciepłej wody problem wrócił do szpitala klinicznego dla dorosłych. Legionella pojawiła się też w szpitalu miejskim. Wszędzie obowiązują ograniczenia związane z korzystaniem z pryszniców z ciepłą wodą przez pacjentów.

Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny z przekroczeniami norm walczy od marca. Szpital ma czas na doprowadzenie wody do jakości zgodnej z obowiązującymi wymaganiami do końca maja. Przeprowadzone tu już zostały wszelkie procedury, które mają pomóc w uporaniu się z problemem. - W poniedziałek zostały pobrane próbki do badań, mamy nadzieję, że pokażą, że nasza walka była skuteczna - mówi Eliza Bilewicz, rzeczniczka szpitala. - Ale do czasu potwierdzenia, że woda jest czysta, w szpitalu obowiązywać będą ograniczenia związane z korzystaniem z ciepłej wody.

Białostockie Centrum Onkologii z legionellą walczy bezskutecznie jeszcze dłużej. Dotychczasowe działania naprawcze okazały się nieskuteczne. - Problem tkwi w tym, że jesteśmy w trakcie modernizacji szpitala, cały czas przyłączane i odłączane są różne instalacje i to wpływa na jakość wody - mówi Tomasz Filipowski, zastępca dyrektora BCO. - Dlatego mimo że walczymy, to na razie bezskutecznie.

Sanepid dał BCO czas na doprowadzenie wody do właściwej jakości do połowy lipca.
Problem powrócił też do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Legionella była w tej placówce w ubiegłym roku, wtedy po kilku miesiącach walki i zainstalowaniu generatora dwutlenku chloru, walkę udało się wygrać. Ale podczas ostatniego badania jakości wody okazało się, że bakterie powróciły. - Dotąd mieliśmy wyniki zerowe, dlatego to, że bakteria znowu jest w wodzie, to naszym zdaniem efekt modernizacji węzła cieplnego w szpitalu - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka szpitala. - W związku z tym remontem raz na jakiś czas odłączana jest ciepła woda, co zapewne sprzyja rozwojowi bakterii. Mamy nadzieję, że za kilka tygodni, gdy remont się skończy, problemu też się pozbędziemy.
Legionellę stwierdzono też na oddziale chorób wewnętrznych Samodzielnego Szpitala Miejskiego im. PCK. Szpital ma czas do połowy czerwca na doprowadzenie jakości wody do obowiązujących norm.

Problem ciągle nie jest też do końca rozwiązany w akademikach Uniwersytetu Medycznego. Nie ma jeszcze najnowszych wyników badań, ale prawdopodobnie nie wszędzie udało się doprowadzić sytuację do normy.

- Tak naprawdę, to gdybyśmy wykonali takie badania w domach, to wszędzie tam, gdzie są stare rury, nie ma wymienionej instalacji, byłby problem - mówi prof. Lech Chyczewski, rzecznik UMB. - Ale zagrożenie zdrowotne jest w większości przypadków niewielkie. Bakteria musiałaby się dostać do układu oddechowego i to osoby z tzw. depresją immunologiczną.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna