Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz wypisał obdukcję korzystną dla sprawców rozboju

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
– Dopiero kilka dni temu, po odebraniu kliszy od radiologa dowiedziałem się, że miałem połamane żebra – oburza się Radosław Krupiński. – Nie rozumiem, jak lekarz tego nie zauważył.
– Dopiero kilka dni temu, po odebraniu kliszy od radiologa dowiedziałem się, że miałem połamane żebra – oburza się Radosław Krupiński. – Nie rozumiem, jak lekarz tego nie zauważył.
Połamanych żeber nie widział.

Lekarz nie zauważył, że napadnięty na ulicy i skatowany mężczyzna ma połamanych sześć żeber. - Obawiam się, że było to zwyczajne lekceważenie i "odfajkowanie" roboty - mówi Radosław Krupiński, poszkodowany suwalczanin.

Zaatakowali bez powodu
Akt oskarżenia właśnie wpłynął do suwalskiego sądu. Samo zdarzenie miało natomiast miejsce w nocy z 6 na 7 kwietnia. W centrum miasta, na ulicy Kościuszki, zaatakowani zostali Radosław Krupiński i Piotr Bułanow, znani suwalscy fotograficy. Wyszli z restauracji, podbiegło do nich kilku młodych i pijanych mężczyzn.

- Wpadli chyba w furię. Bili nas i kopali - opowiadał później R. Krupiński. - Nie mieliśmy żadnych szans.
Później bandyci przeszukiwali kieszenie ofiar. Poszkodowanym udało się dość szybko powiadomić policję. Mundurowi na sąsiedniej ulicy zdołali zatrzymać trzech napastników.

Okazało się, że sprawcami (prokuratura wyraziła zgodę na opublikowanie personaliów podejrzanych) byli Mateusz Renkiewicz z Mieruniszek w gm. Filipów, Tomasz Święcki z Filipowa i Arkadiusz Taraszkiewicz z Suwałk. Dwaj pierwsi na trzy miesiące trafili do aresztu. Ich kompan przyznał się do winy i wyszedł na wolność.

Prokuratura zakwalifikowała ich czyn, jako próbę rozboju.

Ważne dla wyroku
Radosław Krupiński przez ponad miesiąc po napadzie przebywał na zwolnieniu lekarskim.
- Cały czas brałem środki przeciwbólowe. Teraz wybrałem się do przychodni. Okazało się, że miałem połamane żebra, a nikt tego wcześniej nie zauważył.

Nie wiem, jak się to odbije na moim zdrowiu, ale chyba dla sądu nie jest obojętne, czy podbito mi oko, czy miałem poważniejsze obrażenia - zastanawia się.

- Sprawa jest w sądzie i tam powinien pokrzywdzony dostarczyć nową opinię lekarską - informuje Andrzej Sienkiewicz, Prokurator Rejonowy w Suwałkach. - Przy wyroku to może mieć istotne znaczenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna