Zatrudnieni w placówce medycy podwyżek domagają się od dawna. Dotąd bezskutecznie. Szalę goryczy przelało rozporządzenie Ministra Zdrowia, zgodnie z którym rezydenci (czyli lekarze będący w trakcie robienia specjalizacji), opłacani przez resort, mają zarabiać teraz więcej niż lekarze z długoletnim stażem, którzy ich uczą, ale którym pensję płaci dyrektor szpitala.
W przypadku szpitala w Choroszczy różnice te sięgają ok. 1 tys. zł. Dlatego pismo z żądaniem przynajmniej takich podwyżek trafiło właśnie do dyrekcji placówki.
- Naszym zdaniem, młodszy asystent w szpitalu powinien mieć pensję przynajmniej taką jak rezydent - mówią medycy. - A lekarze na wyższych stanowiskach odpowiednio wyższą.
Jak na razie, zarobki specjalistów z wieloletnim stażem w szpitalu w Choroszczy oscylują w granicach 2,5-3,2 tys. brutto i są najniższe w regionie. Tymczasem rezydent na starcie ma dostawać ponad 3 tys. zł, a w ostatnim roku nauki, w zależności od wybranej specjalizacji, nawet 3,8 tys. zł brutto. To spora dysproporcja w stosunku do lekarzy ze stażem w całym kraju. Dlatego zapowiadana jest ogólnopolska akcja składania pozwów do sądów.
Lekarze z Choroszczy chcą na razie rozmawiać z dyrekcją o podwyżkach.
- Jesteśmy w trakcie robienia symulacji, jakie podwyżki są możliwe w zakładzie, liczymy koszty, patrzymy, jakie mamy możliwości - mówi Tomasz Goździkiewicz, dyrektor SP ZOZ w Choroszczy.
- Chcę spotkać się z lekarzami w tym tygodniu i przedstawić propozycję. Raczej nie uda się spełnić żądania 1000 zł podwyżki, gdybym miał na to środki, to niepotrzebne by były negocjacje. Obecna sytuacja powodującą, że uczeń zarabia więcej niż mistrz, wymaga rozwiązań systemowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
