Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepaki Wielkie: Emilian Chojęta od kilku lat walczy o dostęp do wody

Weronika Kowalewska [email protected]
- W przyszłości chciałbym wybudować na swojej działce stajnię, ale najpierw muszę poczekać na wodociąg - mówi Emilian Chojęta.
- W przyszłości chciałbym wybudować na swojej działce stajnię, ale najpierw muszę poczekać na wodociąg - mówi Emilian Chojęta. Weronika Kowalewska
Mieszkaniec wsi Lepaki Wielkie od kilku lat bezskutecznie walczy o wodociąg.

Lepaki Wielkie to malownicza wieś położona w gminie Ełk. Tu od kilkunastu lat mieszka wraz z rodziną Emilian Chojęta. Na wsi prowadzi swoją działalność gospodarczą, ale zajmuje się również hodowlą koni.

W 2010 roku w Lepakach Wielkich rozpoczęła się budowa gminnego wodociągu. Jednak woda nie dotarła do położonego około 600 metrów od wsi gospodarstwa pana Chojęty.

- W tej sprawie rozmawiałem z wójtem gminy już kilka lat przed rozpoczęciem tej inwestycji. Pierwszy raz byłem u niego w 2006 roku i wtedy obiecał mi, że ten wodociąg zostanie doprowadzony również do mnie - opowiada mieszkaniec wsi.

Gdy rozpoczęła się budowa wodociągu, pan Emilian również odwiedził urząd gminy, gdyż okazało się, że jego działka nie została ujęta w projekcie budowy wodociągu. W 2011 roku gospodarstwo pana Chojęty spłonęło. W czasie pożaru zapadła się również studnia podskórna, z której czerpał wodę.

- Planuję odbudowę tego gospodarstwa. Chcę tam również wybudować stajnie oraz agroturystykę, jednak bez wody nie ściągnę tam turystów. Poza tym trzymam tam konie i bywają sytuację, że wodę dla zwierząt muszę dowozić z pobliskiego jeziora - opowiada Emilian Chojęta.

W tej sprawie kontaktował się z wójtem gminy Ełk wielokrotnie. W pismach, które otrzymał z urzędu, możemy wyczytać m.in. to, że gospodarstwo pana Chojęty znajduje się na kolonii i jest on jedyną osobą, która planuje tam budowę. A wodociąg zazwyczaj doprowadza się do większego skupiska mieszkańców, a nie do pojedynczych zabudowań.

Z tymi argumentami nie zgadza się Emilian Chojęta. Twierdzi również, że gmina nie stosuje tych zasad wobec wszystkich mieszkańców gminy.

- W pobliżu mojego gospodarstwa znajdują się dwa domki letniskowe, w których mieszkańcy Ełku spędzają czas jedynie w wakacje, a tam wodociąg został doprowadzony. Poza tym co roku do gminnej kasy wpłacam około czterech tysięcy złotych podatku rolnego i uważam, że ten wodociąg mi się należy. Chce inwestować w gminie, ale jak na razie mam związane ręce - tłumaczy pan Emilian.

O skomentowanie sprawy poprosiliśmy również Antoniego Polkowskiego, wójta gminy Ełk.

- Jeśli w budżecie gminy znajdą się środki finansowe, to wodociąg wybudujemy na terenie całej gminy. Doprowadzimy go również do działki pana Chojęty - zapewnia wójt Polkowski.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna